W takich warunkach trzymany był pies na jednej z pleszewskich posesji. Interweniowała Straż Zwierząt „Help Animals” z Kalisza. Przyjechała też policja.
Przedstawicielki organizacji twierdzą, że czworonóg żył we własnych odchodach. Właściciele posesji przekonują, że to nie jest ich pies, a karmili go z dobrego serca. - To jest pies pani, która zmarła 3 lata temu. Ma narobione kupy, ale jedzenie dostaje codziennie, a wodę dwa razy dziennie - tłumaczy właścicielka posesji. Strażniczki nie dały wiary. O pomoc proszą policję.
Jak zakończyła się sprawa? O tym w „Życiu Pleszewa”.
Czytaj także: