Mieszkańcy osiedla domów jednorodzinnych w Dobrzycy protestują przeciwko planom postawienia budynków wielorodzinnych w bezpośrednim sąsiedztwie ich działek, na styku ulic Mierosławskiego i Wrobińskiego. Z kolei mieszkańcy innych części miasta i pozostałych miejscowości gminy widzą w tym szansę rozwoju.
Na obszarze sąsiadującym z czterema domami mają powstać trzy budynki wielorodzinne. Nie są to jednak bloki, jak powszechnie się mówi, a wille miejskie – obiekty jednoklatkowe, dwupiętrowe, z płaskim dachem, o wysokości 10 metrów i wymiarach 26x13 m. Docelowo planowane są trzy budynki, w każdym z nich ma być 15 mieszkań.
Mieszkańcy pytają, czy pośród zabudowy wielorodzinnej nagle mogą w tym miejscu wyrosnąć małe bloki, tym bardziej w tak niewielkiej odległości – kilku metrów od granicy działek i kilkunastu od pobliskich domów.
Prawnie wszystko jest jednak dobrze. Punktem wyjścia jest akceptacja rady dla nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Radni przyjęli projekt zmian 2 października 2015 roku.
Inwestorem jest firma Bauking sp. z o.o. Jedynym brakującym obecnie dokumentem, na który czeka, jest wydawane przez starostę pozwolenie na budowę. Wniosek o pozwolenie został złożony póki co na dwa z trzech budynków. Realizacja willi usytuowanej najbliżej ulicy Mierosławskiego planowana jest w późniejszym terminie. Przedsięwzięcie ruszy, gdy tylko dokument od starosty trafi do przedsiębiorcy. Włodarz powiatu jest jednym z bezpośrednich sąsiadów planowanej budowy.
– Rozmawiałem na ten temat z mieszkańcami i zdania są podzielone. Osoby, które mieszkają w bezpośrednim sąsiedztwie planowanego bloku są przeciwne, argumentując, że bliskie usytuowanie kilku domów, pogorszy warunki życia ich mieszkańców, natomiast osoby z innych części miasta popierają pomysł budowy kilkudziesięciu mieszkań m.in. dla młodych osób - mówi radny Tomasz Patera.
Zdjęcia prezentują plany inwestycji i aktualny wygląd miejsca, w którym wille mają stanąć.
Więcej o sprawie w najbliższym wydaniu "Życia Pleszewa".
Czytaj także: