- "Obwodnica Pleszewa pomiędzy nową S11 a obecną „jedenastką” będzie wykonana w 100%, na mur beton" – powiedział Paweł Olszewski, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju w czasie konferencji w ratuszu.
Wprawdzie inwestycji nie ma obecnie w planach budowy, ale nie przeszkodziło to politykowi złożyć takiej obietnicy. Minister nie chciał wdawać się w szczegóły, które uzasadaniałyby jego wypowiedź. Zdradził jedynie, że po to jedzie jeszcze dzisiaj do Poznania, by realizacja inwestycji została zagwarantowana nawet po zmianie obecnego układu politycznego.
Wcześniej ma być gotowa tzw. mała, południowa obwodnica Pleszewa, łącząca dwie „krajówki”: nr 11 i 12. Jej początek został wyznaczony tuż za Zieloną Łąką, w graniach Pleszewa, a koniec - w okolicach Brzezia. - Będziemy musieli odbyć jeszcze niejedno spotkanie, aby odnaleźć formułę na finansowanie, prawdopodobnie będzie to z programu na właściwe utrzymanie sieci i remonty. To jest jednak przyszłość – mówił polityk PO w Pleszewie. Chwalił też bardzo duże zaangażowanie władz miejskich w tej kwestii. Podkreślił, że przygotowywane obecnie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe jest tak naprawdę pierwszym etapem rzeczywistej realizacji inwestycji. Samorząd miejski wydał dotąd na działania związane z projektowaną „małą” obwodnicą Pleszewa około 400 tys. zł.
Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu "Życia Pleszewa"
