Koło Gospodyń Wiejskich w Dobrej Nadziei powstało w końcówce roku 1949. Na jego czele stała wtedy Janina Skowrońska. Dziś organizacja liczy 18 pań, a stery - od 6 lat – dzierży Agnieszka Sobczak-Witek.
– Śmieję się, że przewodniczącą zostałam trochę „z łapanki” – mówi Agnieszka Sobczak-Witek, szefowa KGW w Dobrej Nadziei. Dlaczego? – Dopiero siedem lat temu przeprowadziłam się do naszej wsi. Wtedy też zostałam zaproszona na Dzień Kobiet. I ówczesne członkinie koła namówiły mnie, żebym się zapisała – wspomina. I już na kolejnym zebraniu wyborczym została przewodniczącą.
Nie tylko kuchnia
Pierwsze skojarzenie, jakie budzi działalność gospodyń to zazwyczaj ich aktywność kulinarna. – Oczywiście gotować i piec potrafimy – mówi Agnieszka Sobczak-Witek. – Ale chciałyśmy zmienić formę działalności – zaznacza. Stąd pomysł na warsztaty m. in. ozdabiania metodą decoupage’u. – Nasze członkinie bardzo lubią te zajęcia – stwierdza pani Agnieszka. Zwłaszcza, że na warsztaty mogą zabierać swoje wnuki oraz dzieci. Przystrajania metodą decoupage’u działaczki nauczyła właśnie liderka koła – Agnieszka Sobczak-Witek – która z przyjemnością poprowadziła również zajęcia dla przedszkolaczków. - Z paniami spotykamy się w takiej naszej świetlicy, do której często przychodzą dzieci. Dlatego zaprosiłyśmy je do współpracy – mówi szefowa koła.
Zawsze aktywne
Ponadto panie z Dobrej Nadziei z ochotą biorą udział w konkursach – na najpyszniejsze ciasto domowego wypieku czy na najpiękniejszy ogród. – W 2016 roku nasza wieś dostała pierwszą nagrodę za całokształt, bo oprócz tego, że w konkursie wyłania się trzy panie, które stają na podium, to jeszcze ocenia się wieś – opisuje szefowa koła. – Wtedy dostałyśmy w prezencie 10 drzewek, które zasadziłyśmy przy szkole. Gospodynie uczestniczą też w Jesiennej Spiżarni, a ostatnio zadebiutowały podczas Święta Pyry w Brzeziu. – W tym roku też chciałybyśmy pojechać – mówi Agnieszka Sobczak-Witek.
Online
Panie, wykazują się także dużą aktywnością w świecie wirtualnym i od kilku lat prowadzą swój profil na Facebook’u. Pomysłodawczynią była wiceprzewodnicząca koła – Ramona Jamborska. – Chciałyśmy w ten sposób zachęcić inne, młode kobiety do tego, by wstąpiły do naszej organizacji – mówi pani Ramona. Co prawda do tej pory się to nie udało, ale odzew w świecie Facebook’a jest duży. – Mamy naprawdę dużo wyświetleń naszych postów, więc widać, że ludzi to interesuje – kwituje wiceprzewodnicząca.
Organizatorki
Działaczki organizują też różne imprezy – Dzień Kobiet, Mikołajki czy Wigilię. W planach mają święto dla najmłodszych. Z całego serca gospodynie angażują się także w dożynki. – Przygotowujemy poczęstunek, wieńce, zapewniamy obsługę – mówi pani Agnieszka. Co ciekawe, na dożynkach gminnych, zorganizowanych w Dobrej Nadziei panie zaprezentowały swoje prace oraz umiejętności plastyczne. – Naprawdę chciałybyśmy wiele i pomysłów nam nie brakuje, ale nie mamy na to funduszy – przyznają zgodnie.
Wystarczyło 400 groszy
Kiedyś wybrały się do teatru w Kaliszu na spektakl pod tytułem „Statek miłości”. – Była taka akcja – „Bilet za 400 groszy”, więc skorzystałyśmy z okazji – mówi Agnieszka Sobczak-Witek. A wiceprzewodnicząca koła dodaje. – Wycieczka była tania i nie pojechałyśmy daleko, ale wszyscy byli zadowoleni. Było naprawdę super – podsumowuje Ramona Jamborska.