Książka Steva Sem-Sandberga pt. „Teresa” była tematem rozmowy podczas lutowego spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki w Pleszewie. Autor opowiada historię Ulrike Meinhof, kompilując utwór z odłamków monologów wewnętrznych bohaterki, autentycznych wywiadów, relacji prasowych i artykułów, raczej gubiąc wątki, niż je porządkując. Gorącą dyskusję klubowiczów wywołał opis przemiany Ulrike Meinhof z aktywistki na rzecz pokoju, matki dwojga dzieci i uznanej w Niemczech dziennikarki oraz intelektualistki, w terrorystkę podkładającą bomby i organizującą miejską partyzantkę w kraju, który dopiero co wyszedł z wojennej traumy. Niezależnie od tego, jak będziemy oceniać bohaterkę „Teresy” trudno jej odmówić silnego, czy jak pisze Sandberg wręcz „fanatycznego” poczucia sprawiedliwości. Klubowicze polecają książkę wszystkim, którzy chcą poznać tematykę pokolenia 68 i terroryzmu lat 70-tych oraz dowiedzieć się o infiltracji lewicowego pisma „Konkret” przez wschodnioniemieckie służby specjalne.
(wan)