Ćma bukszpanowa to największy w Europie motyl z rodziny wachlarzykowatych - brązowy, mierzy około 4 cm. Przybył w nasze okolice z subtropikalnych terenów Azji. Szybko się rozmnaża, dlatego licznie się rozprzestrzenia, a najbardziej szkodliwe dla roślin w ogrodzie są właśnie larwy. Jak sobie z nimi poradzić?
Żarłoczne larwy ćmy bukszpanowej niszczą krzewy
Jak czytamy w komunikacie Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, zapłodnione samice ćmy składają na bukszpanie około 20-30 jaj, które umieszczone są na spodniej stronie liści, głęboko wewnątrz krzewu. Z jaj wylęgają się larwy, które są niezwykle żarłoczne i już po 4 tygodniach osiągają około 4 cm.
Następnie gąsienice przepoczwarzają się w zbudowanych z delikatnej przędzy kokonach, które rozmieszczone są na krzewach bukszpanu. Dorosłe osobniki latają od kwietnia do września. Larwy drugiego pokolenia zimują w kokonach, które zbudowane są z 2 liści bukszpanu, bardzo mocno sklejonych przędzą. Zazwyczaj w naszych warunkach rozwijają się dwa, rzadziej trzy pokolenia tego motyla - opisują specjaliści.
Dorosły motyl ma białe skrzydła z brązowym lub jasnobrązowym obrzeżem. Ta forma owada nie jest szkodliwa, ale warto je wyłapać, by nie dopuścić do dalszego rozwoju.
Jak zwalczyć ćmę bukszpanową?
By ustrzec się ćmy bukszpanowej, należy przede wszystkim regularnie oglądać krzewy i sprawdzać, czy są wewnątrz gąsienice lub ich ślady żerowania czyli lepka przędza z odchodami. Koniecznie należy zaglądać do środka roślin, ponieważ tam najczęściej szkodnik składa jaja i tam żerują gąsienice. Na początku można spróbować je zebrać i usunąć. Gdy jednak metody mechaniczne nie pomogą, należy skorzystać z metod bezpośredniego zwalczania - czyli biologicznej i chemicznej.
Obecnie zarejestrowanych jest 9 preparatów, z których 2 są chemiczne a 7 biologicznych. Aby gąsienice zginęły liście muszą być dokładnie pokryte cieczą, zwłaszcza wewnątrz krzewu - informują specjaliści z WODR.
Jak zaznaczają, ćma bukszpanowa „uwielbia” szczególnie gęste bukszpany, w których nie ma odpowiedniego przepływu powietrza. Warto więc wykonać cięcie prześwietlające nasze krzewy.
Niestety, krzewy zaatakowane przez larwy są już nie nie do odratowania. Należy je usunąć i spalić.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.