reklama

Filmowy gol w doliczonym czasie na wagę trzech punktów. LKS Gołuchów znów zwycięski

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Piotr Hain

Filmowy gol w doliczonym czasie na wagę trzech punktów. LKS Gołuchów znów zwycięski - Zdjęcie główne

Fenomenalny gol Pawła Stempnia zapewnił LKS-owi trzy punkty | foto Piotr Hain

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportLKS Gołuchów jest już bardzo blisko utrzymania w IV lidze. W minioną sobotę wywiózł trzy punkty z boiska w Kościanie. Decydujący gol rzadkiej urody padł w doliczonym przez arbitra czasie gry.
reklama

Obra Kościan, zwyciężając LKS Gołuchów, przybliżyłaby się do gry w barażach o awans do III ligi. LKS, zwyciężając Obrę, mógł zbliżyć się do realizacji celu, jakim jest utrzymanie w IV lidze. Nic więc dziwnego, że od początku rozgorzała zacięta walka. Lepiej wyszli z niej gołuchowianie.

Markokańczyk Mohamed Habibi skorzystał z dogrania Piotra Dolaty i już w 12’ otworzył wynik meczu. Obra ruszyła do odrabiania strat, miała optyczną przewagę, ale LKS umiejętnie się bronił, wyprowadzając od czasu do czasu kontrataki. Wysiłki miejscowych sfinalizowane zostały w 69’, kiedy to wyrównującego gola zdobył z rzutu wolnego Jakub Dera. Gdy zanosiło się, że drużyny podzielą się punktami, na strzał z około 30 metrów zdecydował się Paweł Stempień. Silnie uderzona piłka odbiła się od wewnętrznej strony poprzeczki i wpadła do bramki. Gol z gatunku „stadiony świata” stał się faktem. Zdobywca gola nie dotrwał do końca meczu, bo za sprawą drugiej żółtej kartki, a w konsekwencji czerwonej, musiał opuścić boisko. Mecz przedłużony został przez arbitra o blisko osiem minut, jednak gospodarze nie zdołali wyrównać, choć kotłowało się w polu karnym LKS-u. Trzy punkty pojechały do Gołuchowa.

reklama

- To był mecz walki. Obra, aspirująca do gry w barażach o III ligę, wysoko zawiesiła nam poprzeczkę. Nie było łatwo, tym bardziej, że przyszło nam grać na jednym z najgorszych boisk w IV lidze. Obra przeważała, ale my odgryzaliśmy się co jakiś czas kontratakami, a gol na 2:1 może kandydować do miana trafienia sezonu. Zachowaliśmy koncentrację do końca meczu i choć kilka ostatnich minut graliśmy w osłabieniu, to nie daliśmy sobie strzelić bramki. Wygrana w Kościanie to duży sukces, tym bardziej, że zagraliśmy w mocno okrojonym składzie. Kilka żółtych kartek było, ale nikogo nie eliminuje to z meczu z Jarotą. Do składu wrócą Michał Grzesiek, Filip Morkowski i Miłosz Zapart, zanosi się na ciekawy spektakl, w którym zagramy o trzy punkty – podsumował Tomasz Szymkowiak, II trener LKS-u Gołuchów.

reklama

Zespół z Gołuchowa przesunął się w tabeli na dwunaste miejsce, wyprzedzając Ostrovię i Piast Kobylnica. Nad swoim najbliższym rywalem – Jarotą ma już dziesięć punktów przewagi.

OBRA 1912 KOŚCIAN - LKS GOŁUCHÓW 1:2 (0:1)

SKŁAD

LKS Gołuchów: Michał Stefaniak, Paweł Stempień ŻŻC (93’), Marcin Wandzel, Grzegorz Kuś, Mikołaj Wyborny, Jakub Kieliba, Mohamed Habibi (60’ Kacper Czajka), Karol Latusek Ż, Wojciech Kidoń Ż (65’ Mateusz Szkudlarski), Jakub Szymkowiak Ż (75’ Jakub Janos), Piotr Dolata

BRAMKI

0:1 – Mohamed Habibi (12’)

reklama

1:1 – Jakub Dera (69’ z wolnego)

1:2 – Paweł Stempień (92’)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo