Kosztowne błędy w defensywie. Las ponownie z bagażem czterech goli

Lasowi Kuczków nie udał się pierwszy mecz na własnym boisku po awansie do klasy okręgowej. Było sporo walki, ambitnej postawy, ale nie było z tego wymiernych efektów. W pierwszej połowie kuczkowianie kilka razy zagrozili bramce Odolanovii, jednak osiemnastoletni Łukasz Kolasiński, zastępujący pomiędzy słupkami Adriana Szuberta, nie dał się pokonać. Jeszcze przy stanie 0:0 Krzysztof Pilarski huknął z dystansu, jednak golkiper gości sparował piłkę na korner. Poradził też sobie z dwoma dobrymi uderzeniami Dominika Foterka.

Podopieczni trenera Krzysztofa Wewióra byli bardziej konkretni i wykorzystali swoją pierwszą, składną akcję. Rozklepali defensywę Lasu na jeden kontakt, a piłkę praktycznie do pustej bramki skierował Damian Gmerek. Cztery minuty później było już 0:2. Piłka odbiła się od ręki Jakuba Muchy i arbiter wskazał „na wapno”. Sebastian Bąk nie miał problemów z wykorzystaniem rzutu karnego.

Po przerwie Las znów próbował, a bramki strzelali przyjezdni. Trzeci gol obciąża konto Oskara Pawłowskiego, który oddalił się od swojej bramki. Zauważył to Damian Gmerek i z własnej połowy przelobował golkipera Lasu. Nieco później Gmerek skompletował hat-tricka po składnej, wielopodaniowej akcji swoich kolegów.

Las znów musiał przełknąć gorycz porażki i ponownie stracił cztery gole. Pierwsze punkty spróbuje wywalczyć na boisku w Nowych Skalmierzycach, ale łatwo nie będzie.

LAS KUCZKÓW – ODOLANOVIA ODOLANÓW 0:4 (0:2)

SKŁAD

Las Kuczków: Las Kuczków: Oskar Pawłowski, Jacek Muszalski (88’ Mateusz Przybylski), Tobiasz Reimann, Wojciech Kwieciński, Krystian Bednarek (71’ Konrad Reimann), Jakub Mucha (83’ Rafał Górny), Paweł Duczmal, Michał Barski (60’ Piotr Molka), Krzysztof Pilarski (46’ Damian Stasiak), Dominik Foterek (79’ Norman Bryl), Patryk Michnik

BRAMKI

0:1 – Damian Gmerek (17’)

0:2 – Sebastian Bąk (21’ z karnego)

0:3 – Damian Gmerek (59’)

0:4 – Damian Gmerek (70’)