reklama

Mistrz olimpijski spotkał się z młodzieżą z OHP w Pleszewie

Opublikowano:
Autor:

Mistrz olimpijski spotkał się z młodzieżą z OHP w Pleszewie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Pleszew. - Zwiedziłem cały świat i jeszcze mi płacili za to, żebym jechał. Nie byłem tylko na Antarktydzie i Arktyce, bo tam nie odbywają się żadne zawody - żartował podczas spotkania z młodzieżą pleszewskiego OHP Marian Sypniewski.

 

Znany florecista odwiedził nasze miasto w ramach Klubu Olimpijczyka działającego przy OHP w Pleszwie.

Marian Sypniewski to jedna z ikon polskiego sportu. Mistrz świata w szermierce, dwukrotny medalista olimpijski we florecie, a obecnie menedżer i działacz Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

Do Pleszewa przyjechał na zaproszenie władz Centrum Kształcenia i Wychowania OHP, by spotkać się z tutejszą młodzieżą - wizyta była związana z działalnością w Centrum Klubu Olimpijczyka (wcześniej - o czym także pisaliśmy - w placówce gościli koszykarze ekstraklasy BM Slam Stal Ostrów). W spotkaniu ze sportowcem uczestniczyła również młodzież z Zespołu Szkół Technicznych w Pleszewie.

Sportowiec podczas spotkania opowiadał m.in. o swojej karierze sportowej, ciężkich treningach i zdobywaniu medali. Nie zabrakło też ciekawostek ze świata sportu, anegdotek i pamiątek pod postacią medali i broni, którą posługiwał się podczas zawodów.

- Swoją przygodę z szermierką zaczynałem, kiedy miałem 12 lat. Byłem wtedy bardzo energicznym dzieckiem. To w moim przypadku okazało się ogromnym atutem. W tym sporcie liczy się przede wszystkim szybkość i refleks, bo to one decydują o pokonaniu przeciwnika. Jednak najważniejszą rolę odgrywają nogi i głowa. I te dwie rzeczy doskonaliliśmy do znudzenia podczas treningów - opowiadał Marian Sypniewski.

Florecista urodził się w Bydgoszczy - 30 kwietnia 1955 roku. We wczesnej młodości był podopiecznym Gwiazdy Bydgoszcz, jednak prawie całą swoją sportową całą karierę związał z Legią Warszawa. A sukcesów na jego drodze nie brakowało. Do najważniejszych należą medale olimpijskie - w 1978 roku w Hamburgu został drużynowym mistrzem świata, jest też dwukrotnym brązowym medalistą olimpijskim z Moskwy (1980) i Barcelony (1992).

Podczas spotkania z młodymi ludźmi wielokrotnie podkreślał, że sport dał mu w życiu wszystko, o czym marzył.

- Zwiedziłem cały świat i jeszcze mi płacili za to, żebym jechał. Nie byłem tylko na Antarktydzie i Arktyce, bo tam nie odbywają się żadne zawody. Z konieczności nauczyłem się trzech języków - rosyjskiego, angielskiego i francuskiego. Wstyd mi było, kiedy jeździłem po świecie i nie mogłem się porozumieć z innymi ludźmi. Więc pamiętajcie, że sport daje adrenalinę, pewność siebie i dzięki niemu osiąga się sukcesy - podkreślał szermierz.

Po zakończeniu kariery sportowej trafił do Polskiego Komitetu Olimpijskiego, gdzie zajmuje się m.in. promowaniem sportu i jest odpowiedzialny za współpracę z Klubami Olimpijczyków działającymi na terenie całego kraju.

- Zainteresowanie osobą pana Mariana Sypniewskiego wśród naszej młodzieży było ogromne. Podczas spotkania zdradził nie tylko tajniki fechtunku demonstrując zasady walki, ale i też dzielił się wieloma ciekawostkami i anegdotami ze swojego życia sportowego. Na koniec nie obyło się oczywiście bez pamiątkowych zdjęć i autografów. To pokazuje, że współczesna młodzież nie jest obojętna na legendy sportu, które swoje największe triumfy święciły na długo przed jej narodzinami - komentuje wizytę sportowca Krystian Piasecki, dyrektor CKiW OHP w Pleszewie.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE