Miniona niedziela w wydaniu sportowym przebiegała pod znakiem rozgrywek w piłce nożnej i koszykowej.
Koszykarze Kosza Pleszew odnieśli pierwsze, historyczne zwycięstwo w rozgrywkach III ligi, pokonując w Suchym Lesie Biofarm Basket Junior Poznań 72:56. Do wygranej poprowadzili pleszewian Alan Urbaniak i Sławomir Nowak, którzy zdobyli po 20 punktów. Na okręgowym podwórku sporo emocji przyniosły mecze piłkarskie. W derbowym meczu o mistrzostwo kaliskiej B-klasy Gladiatorzy Pieruszyce pokonali 2:1 Żaki Taczanów. Bramki zdobywali Rafał Rzepczyk, Marek Marcinkowski oraz z rzutu karnego Marcin Mielcarek. Pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach A-klasy odniosła Unia Szymanowice, wygrywając w Nowej Wsi 4:3 z WKS-em Witaszyce. Po 62 minutach było już 4:1. Trzy bramki zdobył Mateusz Rybarczyk, a jedną Przemysław Szkudlarek. Sporo kontrowersji przyniosły sędziowskie decyzje w trzech pojedynkach z udziałem naszych zespołów w "okręgówce". W Dobrzycy arbiter nie odgwizdał na rzecz Czarnych ewidentnego rzutu karnego (dobrzyczanie zremisowali 1:1 z Baryczą Janków Przygodzki, a gola zdobył Damian Baran). W Kobylej Górze sędzia powinien odgwizdać trzy "jedenastki" dla LKS-u. Podyktował jedną, wykorzystaną przez Grzegorza Kusia. LKS wygrał z Zefką 2:0, a wynik meczu ustalił Mateusz Szkudlarski. W Raszkowie Stal pokonała Raszkowiankę 3:1 po dwóch golach Dawida Pery i jednym Krystiana Benuszaka. Przy stanie 2:0 Remigiusz Korzeniewski zdobył - zdaniem pleszewian - prawidłowo bramkę, jednak sędzia pomocniczy dostrzegł spalonego. Szczegóły we wtorkowym "Życiu Pleszewa".
