Świetna atmosfera i hala wypełniona kibicami obu klubów spowodowały, że odżyły wspomnienia dawnych konfrontacji pleszewsko-ostrowskich.
Z nostalgią wspominał minione konfrontacje trener koszykarzy Stali Mikołaj Czaja. Jego zespół nie miał problemów z pokonaniem Kosza, ale zadanie miał ułatwione. W pleszewskich barwach nie mógł wystąpić kontuzjowany Sławomir Nowak. Ostrowianie od początku narzucili swoje warunki gry, a po 28 minutach prowadzili już 67:38. W ostatniej kwarcie spuścili nieco z tonu i pleszewianie odrobili sporo strat, przegrywając ostatecznie w honorowych rozmiarach 71:81. Najwięcej punktów dla zwycięzców uzyskał Mikołaj Spała (30). W Koszu najskuteczniej zagrał Dominik Walczak, który popisał się 4. "trójkami", a w sumie uzyskał 20 punktów. O dwa oczka mniej wrzucił Michał Biliński. Szczegóły, w tym wypowiedzi obu szkoleniowców już we wtorek w "Życiu Pleszewa".