Występująca w wielkopolskiej lidze juniorów starszych drużyna Stali Spomasz Pleszew zainkasowała trzy cenne punkty, wygrywając 3:2 z Unią Swarzędz.
Podopieczni trenera Krzysztofa Laskowskiego dwukrotnie w pierwszej połowie uzyskiwali prowadzenie, by dwukrotnie je stracić. Na bramkę Mateusza Skowrońskiego odpowiedział Adrian Dobrowolski, a gdy wynik na 2:1 zmienił Jakub Biadała, to wyrównującego gola wbił Kamil Boruń. Krótko po przerwie w polu karnym rywali sfaulowany został Jakub Kłodziński, a „jedenastkę” pewnie wykonał Mateusz Maniak. Tym razem unici nie znaleźli skutecznej odpowiedzi, choć kilka razy zagrozili bramce strzeżonej przez Dawida Sassa. Swoje okazje mieli też stalowcy. Jakub Kłodziński minął już bramkarza rywali, ale przestrzelił. Jakub Biadała przegrał natomiast z golkiperem ze Swarzędza w sytuacji „jeden na jeden”. Niestety, wyczynu starszych kolegów nie skopiowali juniorzy młodsi Stali. Piłkarze Olimpii Koło już w 3’ objęli prowadzenie po uderzeniu Kacpra Kubickiego. Później dwa gole dla pleszewskiej drużyny wbił Jakub Grabarek (drugą bramkę strzelił z rzutu karnego po faulu na Wojciechu Ostapowiczu), ale 12 minut przed końcem Paweł Pusty zdobył dla Olimpii wyrównującego gola.