Stal Pleszew, choć przegrywała już 0:2, podniosła się i pokonała Odolanovię 5:2. Początek nie był pomyślny. Już w 5' Mikołaj Kołaczyk nieprawidłowo powstrzymał w polu karnym Kamila Czołnika, a "jedenastkę" zamienił na gola Piotr Iberhan. Mecz ułożył się pomyślnie dla Odolanovii, która odtąd mogła grać z kontrataku. Po jednej z takich akcji Arkadiusz Kuświk uderzeniem w "krótki róg" całkowicie zaskoczył Patryka Lewickiego. - Byłem przekonany, że odrobimy straty i tak się stało - mówił po meczu grający prezes Stali, Tomasz Zawada. Już minutę później kontaktowego gola, po akcji Mateusza Raczyka, zdobył Krystian Benuszak. Po kolejnych sześciu minutach było już 2:2, bo płaskim, precyzyjnym strzałem przy słupku popisał się Łukasz Bandosz. Po przerwie sprawy w swoje ręce, a raczej nogi wziął Krystian Benuszak. Dwukrotnie wycelował w poprzeczkę, aż w końcu również dwukrotnie pokonał Mateusza Osiewałę - z rzutu karnego (po faulu na Mikołaju Kołaczyku) i głową. Sytuacji bramkowych było jeszcze kilka, ale powiodło się jedynie Tomaszowi Zawadzie, który ustalił rezultat meczu, wykorzystując idealne dośrodkowanie Łukasza Bandosza.(ph)
STAL PLESZEW - ODOLANOVIA ODOLANÓW 5:2 (2:2)
BRAMKI: 0:1 - Piotr Iberhan (5' z karnego), 0:2 - Arkadiusz Kuświk (25'), 1:2 - Krystian Benuszak (26'), 2:2 - Łukasz Bandosz (32'), 3:2 - Krystian Benuszak (72' z karnego), 4:2 - Krystian Benuszak (77' głową), 5:2 - Tomasz Zawada (89' głową)
STAL PLESZEW: Patryk Lewicki - Mikołaj Kołaczyk, Jacek Majkowski, Dawid Bilski, Tomasz Galant, Łukasz Bandosz, Adrian Chojnacki (76' Maciej Ostapowicz), Mateusz Raczyk (82' Mateusz Antczak), Szymon Łyskawka (63' Tomasz Zawada), Artur Hyżyk (76' Mikołaj Siuda), Krystian Benuszak
