Zespoły z kaliskiej klasy okręgowej i kaliskiej A-klasy wraz z początkiem astronomicznej wiosny wznowiły rozgrywki.
Ligowe konfrontacje poprzedzone zostały w tygodniu potyczkami w ramach 1/8 finału Okręgowego Pucharu Polski. Zarówno LKS Gołuchów, jak i KS Stal Pleszew okazali się słabsi od trzecioligowców z Ostrowa Wlkp. Ale to już historia. W lidze stalowcy odnieśli trzynaste zwycięstwo, tym razem ogrywając 4:0 Barycz Janków Przygodzki. Aż trzy bramki padły po uderzeniach głowami należącymi do Dawida Pery, Mateusza Raczyka i Krystiana Benuszaka. Dawid Pera ustrzelił dublet, bo zdobył jeszcze jednego gola po podaniu od Benuszaka. LKS Gołuchów przegrał 1:2 z Odolanovią, choć zasłużył co najmniej na remis. Pierwszą bramkę stracił z karnego, poprzedzonego - zdaniem gołuchowian - ewidentnym spalonym Łukasza Jamry. Wyrównał po trafieniu Przemysława Skibiszewskiego, by stracić kuriozalna bramkę po rzucie wolnym egzekwowanym z około 40 metrów! Najtrudniejsze zadanie mieli Czarni. Nie sprawili niespodzianki przegrywając z liderem z Nowych Skalmierzyc 0:4. Udanie zaprezentowała się Unia Szymanowice, która rozgromiła w Nowej Wsi Czarnych Wierzbno 6:1. Po dwa gole strzelili Artur Hyżyk i Mateusz Rybarczyk, a po jednym Tomasz Panek i Bartosz Łyskawka. Szerzej we wtorkowym "Życiu Pleszewa".
