Zmarnowana szansa Stali. Lider był lepszy [ZDJĘCIA]

Pleszewska Stal, wygrywając z Pogonią II Nowe Skalmierzyce, przeskoczyłaby ją w tabeli i awansowałaby na co najmniej drugie miejsce. Tak się jednak nie stało. Awans do V ligi staje się coraz mniej realny.

Stalowcy świetnie weszli w mecz, byli drużyną dominującą i brakowało tylko tej przysłowiowej kropki nad „i”. Najbliżej było po uderzeniu Kacpra Wojtaszka. Rywalom wystarczył jeden składny kontratak. Dawid Kuczyński uwolnił się spod opieki obrońców i Pogoń objęła prowadzenie. Cieszyła się nim tylko dwie minuty. Mikołaj Potarzycki rewelacyjnie wykonuje rzuty wolne. Potwierdził to i dzisiaj. Piłka, uderzona ponad murem w samo okienko, nie pozwoliła Łukaszowi Borwikowi na skuteczną interwencję. Piłkarze Stali próbowali iść za ciosem i uradowaliby licznie zebraną publiczność, gdyby strzał Krzysztofa Czabańskiego był nieco bardziej precyzyjny.

Po przerwie pleszewski zespół zagrał gorzej. Myślami był chyba jeszcze w szatni, gdy Dawid Kuczyński skorzystał z prostopadłego podania z głębi pola i wbił swojego drugiego gola. Grający trener Pogoni II zmarnował później jeszcze dwie wyborne okazje, skutecznością nie grzeszyli też inni gracze z Nowych Skalmierzyc. Bartłomiej Mielcarek nie wykorzystał rzutu karnego, uderzając piłką w słupek. Sytuację poprzedziło rzekome zagranie piłki ręką przez jednego z pleszewskich obrońców. Trener Tobiasz Wojcieszak, ostro w tej sytuacji protestujący, ukarany został najpierw żółtą, a po chwili czerwoną kartką. Nie skutkowała ona osłabieniem zespołu na boisku. Co innego – rywale.

W 78’ drugie żółte napomnienie otrzymał Dawid Kuczyński i rywale musieli sobie radzić w dziesięciu. Bez konsekwencji. Co prawda Paweł Kusz wpakował piłkę do bramki, ale był na pozycji spalonej. W doliczonym przez sędziego czasie gry drugą żółtą kartkę obejrzał Dawid Rączka i przeciwników zostało na boisku już tylko dziewięciu. Stal tego nie wykorzystała, co gorsza, nadziała się na kontratak, po którym w polu karnym runął Nikodem Ciupka. Rzut karny egzekwował tym razem Mikołaj Widyński. Mateusz Jaworski popisał się wyborną interwencją, chroniąc swój zespół od wyższej porażki. Rywale wygrali zasłużenie i są już bardzo bliscy awansu do V ligi.

- Fajnie, że udało się wygrać, bardzo ważne trzy punkty. Bardzo ciężki mecz. Na własne życzenie stworzyliśmy sobie kłopoty, moja głupia czerwona kartka, dwa przestrzelone rzuty karne, trzy zmarnowane sytuacje stuprocentowe, podaliśmy pomocną dłoń rywalom i do końca było nerwowo. Wszyscy zawodnicy pokazali charakter, byliśmy drużyną i udało się zwyciężyć. Awans bliski, ale nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu, zostały trzy kolejki, zawsze można się potknąć. Trzeba skupić się na kolejnych meczach i je wygrać – powiedział Dawid Kuczyński, szkoleniowiec Pogoni II Nowe Skalmierzyce.

Stalowcy mogą powoli zapomnieć o bezpośrednim awansie. Do lidera tracą już sześć punktów, do wiceliderującej Odolanovii – trzy.

- Jestem ostatnią osobą, żeby zwalać winę na sędziów, ale dzisiaj sędziowie chcieli być najważniejsi, jakby chcieli rozdzielić karty awansu i to najbardziej boli. Przegraliśmy jednak po swoich błędach. Mam tutaj duże pretensje do chłopaków. Mając przewagę jednego piłkarza, grali zbyt nerwowo, nie starali się zagrać tak, jakbym chciał, brakowało zagrania piłki do boku. Za szybko chcieliśmy dostarczyć tę piłkę pod pole karne przeciwników i to się kończyło tym, że drużyna przeciwna wybijała te piłki. Mamy jeszcze trzy mecze, mamy u siebie mecz z Odolanovią, będziemy walczyć. Zwycięstwa w tych trzech meczach dadzą nam baraże. Trzeba zostawić serducho i walczyć. Dzisiaj się nie udało – powiedział po meczu Tobiasz Wojcieszak, trener Stali.

STAL PLESZEW – POGOŃ II NOWE SKALMIERZYCE 1:2 (1:1)

SKŁAD

Stal Pleszew: Mateusz Jaworski, Szymon Kozłowski, Alan Kurek Ż, Mikołaj Potarzycki, Damian Ścibiorek Ż (83’ Patryk Zacharczuk), Krzysztof Czabański (65’ Marcin Cieślak), Kacper Wojtaszek (83’ Kacper Banaszak), Patryk Szulczyński, Patryk Jóźwiak (16’ Tobiasz Krowiacz Ż), Marcel Karolak (57’ Adam Popławski), Paweł Kusz

BRAMKI

0:1 – Dawid Kuczyński (19’)

1:1 – Mikołaj Potarzycki (21’ z wolnego)

1:2 – Dawid Kuczyński (46’)

PRZECZYTAJ TAKŻE: LKS Gołuchów pogrążył Jarotę Jarocin. Gołuchowianie niemal pewni utrzymania