Budynek w Bogusławicach jest w naprawdę kiepskim stanie. Potrzebne są tam kompleksowe prace. Światełko w tunelu pojawiło się dwa lata temu, kiedy gmina Gołuchów złożyła wniosek o dofinansowanie inwestycji. Niestety, starania zakończyły się fiaskiem.
- Kiedy nie udało się dostać dofinansowania, wspólnie z mieszkańcami liczyliśmy, że zadanie będzie realizowane ze środków własnych samorządu, bo były takie obietnice. Niestety, póki co czekamy i liczymy, że w końcu uda się remont przeprowadzić – mówiła jakiś czas temu sołtyska wsi, Alicja Krupa. I nie kryła. - Jest to chyba jedna z najgorszych sal w gminie.
Są pomijani?
W obronie interesów mieszkańców kilkakrotnie występował już radny, Tomasz Ciesielski.
- Mają żal, że pomimo płaconych podatków i dobrze prosperujących firm w ich sołectwie, które również uiszczają niemałe podatki, nie czyni się żadnych inwestycji – alarmował jakiś czas temu Tomasz Ciesielski.
Radny wyliczał, że w sąsiednich miejscowościach powstają kolejne odcinki chodników, są budowane drogi, a Bogusławice - jak przekonywał - są zawsze przesuwane na dalszy plan.
Kiedy ten remont?
Ostatecznie udało się doprowadzić do tego, że kasa na remont znalazła się w budżecie. Do tej pory jednak prace nie ruszyły.
- Mieszkańcy Bogusławia – Bogusławic proszą o skonkretyzowanie terminu realizacji remontu sali wiejskiej w Bogusławicach. W budżecie była zapewniona kwota na wykonanie tychże prac. A nie ukrywam, że i ja jako radny chciałbym wiedzieć - na kiedy zaplanowane są prace remontowe – dociekał ostatnio Tomasz Ciesielski.
Konkretów nie usłyszał.
- Decyzje dotyczące remontu sali wiejskiej w Bogusławicach zostaną podjęte po rozstrzygnięciu postępowań przetargowych inwestycji, które otrzymały dofinansowania ze środków zewnętrznych – odpowiada wójt Gołuchowa, Marek Zdunek.
