Dość ciepłe noce sprawiają, że w lasach pojawia się mnóstwo grzybów. Mieszkańcy naszego powiatu chwalą się znalezionymi okazami. Edmund Gulczewski w żegocińskim lesie znalazł prawdziwka. Grzyb waży 550 g. – W tym roku na grzybach byłem po raz pierwszy i od razu znalazłem taki okaz. W ubiegłym roku byłem kilka razy, ale wtedy na takiego ładnego grzyba nie natrafiłem – opowiada mieszkaniec Żegocina. Kiedy najlepiej iść do lasu na grzyby? – Jak noc jest i ciepła, i deszczowa. Ważne, żeby na niebie nie było księżyca. Grzyby najlepiej rosną w ciemnym lesie – mówi Edmund Gulczewski. Nie zbiera wszystkich grzybów. Do koszyka trafiają przede wszystkim czarne łebki, prawdziwki i kozaki. - Innych nie biorę, bo za dużo jest grzybów tylko podobnych do prawdziwych. Trzeba się naprawdę znać – stwierdza. Kiedy już grzyby trafiają na stół, Edmund Gulczewski sam je czyści. – Lubię jeść grzyby – przyznaje. Później już panie grzyby przygotowują w śmietanie lub zaprawiają albo też suszą.
(abi)
