Gdzie mieszkańcy gminy Chocz wywożą nieczystości? Zdaniem Gabriela Kaczmarka, prezesa Zakładu Wodno-Kanalizacyjnego w Choczu, 80% mieszkańców nie wywozi ścieków do oczyszczalni. - Problem jest taki, że ścieki do rowu czy gdzieś indziej wypuszczają ludzie, których stać na to, żeby zapłacić. Ale oni nie czują takiej potrzeby – tłumaczy radny Piotr Tyrakowski. Radna Małgorzata Wróblewska uważa, że nieuczciwych mieszkańców trzeba postraszyć. - Jak w Gizałkach nie płacili ludzie za wodę, to prezeska wsiadła w koparkę, pojechała do nich i powiedziała, że będzie odcinać wodę, to od razu poskutkowało. Jakaś presja musi być – przekonuje. Jak gmina Chocz rozwiaże ten problem? Szerzej w najnowszym numerze "Życia Pleszewa".
(pg)