Kolejny pożar w gminie Gizałki
W nocy z wtorku na środę w gminie Gizałki doszło do kolejnego pożaru. Tym razem palił się samochód.Do zdarzenia doszło ok. godz. 3.40 - z ogniem walczyły trzy jednostki - JRG Pleszew, OSP KSRG Gizałki oraz OSP KSRG Wierzchy-Leszczyca.
- W chwili przyjazdu strażaków na miejsce pojazd był cały objęty ogniem, działania polegały na podaniu prądów gaśniczych oraz zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Po ugaszeniu pożaru dokonano sprawdzenia kamerą termowizyjną. Dalsze działania w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze policji - mówi "Życiu Pleszewa" kpt. Paweł Mimier, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pleszewie.
Policjanci potwierdzają nam zdarzenie.
- O godz. 3.40 otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące pożaru pojazdu. Do zdarzenia doszło w m. Gizałki. Samochód przeznaczony był do rozbiórki. Trwa wyjaśnianie przyczyn i okoliczności powstania pożaru - mówi "Życiu Pleszewa" Monika Kołaska, rzecznik prasowy pleszewskiej policji.
Zdarzenie miało miejsce w tej samej okolicy co podczas minionego weekendu - kiedy doszło do pożaru kompleksu gospodarczego - drewnianego budynku oraz garażu. Pisaliśmy o tym szeroko:
Przypomnijmy: w sumie jest to już trzeci pożar w ostatnim czasie w rejonie Gizałki Las - do pierwszego doszło 30 stycznia. Pisaliśmy o tym tutaj:
Gizałki. Czy w gminie grasuje podpalacz?
Już wspomniane dwa wcześniejsze zdarzenia budziły pytania wśród lokalnej społeczności: czy w gminie grasuje podpalacz? Warto zaznaczyć, że okoliczności dwóch wcześniejszych zdarzeń wciąż są niejasne.Jak się dowiedzieliśmy, po pierwszym pożarze powołano biegłego, który bada sprawę, w przypadku drugiego ze zdarzeń policjanci nie mogą jednak za wiele – przynajmniej formalnie - zrobić. Dlaczego?
– Biegły w tej sprawie nie został powołany, ponieważ właściciel nie zdecydował się na złożenie wniosku o ściganie – mówiła już wcześniej „Życiu Pleszewa” Monika Kołaska, rzecznik prasowy pleszewskiej policji.
Jak jednak dodaje, nie oznacza to zakończenia działań.
– Policjanci cały czas badają okoliczności zdarzeń, do jakich dochodzi w tej okolicy – dodaje nam funkcjonariuszka.
Do sprawy wrócimy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.