Mieszkańcy Broniszewic mają chodnik przy drodze we wsi, ale i tak chodzą drogą. Nie na złość, tylko z konieczności.
Odcinki ścieżki rowerowej, które są przy polach, nie były odśnieżane. Przy niskich temperaturach zrobiło się lodowisko. Sołtys wsi, Andrzej Szymczak, nie krył oburzenia, mając na uwadze przede wszystkim bezpieczeństwo dzieci. Do szkoły musiały iść drogą. Szerzej w "Życiu Pleszewa".
Czytaj także: