Uchybienia w dokumentacji dotyczącej uczniów, nieprzestrzeganie terminów powiadamiania włodarzy gmin, na terenie których mieszkają uczniowie o przyjęciu ich do szkoły oraz ewentualnym odejściu z placówki wykryło m.in. kuratorium oświaty podczas kontroli przeprowadzonej w Zespole Szkół Technicznych. Na początku października w Zespole Szkół Technicznych w Pleszewie kuratorium oświaty przeprowadziło kontrolę. O fakcie tym poinformował starosta Michał Karalus podczas ostatniej sesji. Dodał jeszcze, że oczekuje na wyjaśnienia dotyczące nieprawidłowości, jakie wykryto, od dyrektora placówki Marka Szczepańskiego. Nie udało nam się skontaktować z dyrektor Kuratorium Oświaty Delegatury w Kaliszu – Małgorzatą Kasprzycką – ale otrzymaliśmy do wglądu pismo, w którym wymienia ona nieprawidłowości wykryte „na Zielonej”. O kilku z nich już pisaliśmy. Otóż kuratorium zwróciło uwagę na fakt, że dyrektor nie przestrzega terminów powiadamiania włodarzy gmin, na terenie których mieszka uczeń (nie mający ukończonych 18 lat), o przyjęciu go do szkoły oraz ewentualnym odejściu z placówki. Ponadto zauważono, że najczęściej z ZST rezygnuje młodzież z klas I. Kontrolerzy stwierdzili także uchybienia w księgach uczniów, dziennikach oraz w arkuszach ocen, np. brak wpisów danych personalnych uczniów, adresów, imion rodziców itp. czy brak informacji o wydaniu świadectw. Niektórym osobom w ogóle nie założono arkuszy ocen. – Nie są to żadne problemy, które trzeba rozwiązać w sposób nadzwyczajny. Po prostu normalnie pracujemy jako szkoła. (...) Kontrola się zakończyła i dla mnie ten temat też się zakończył – powiedział nam Marek Szczepański, dyrektor ZST. Szerzej w "Życiu Pleszewa".
(wan)
