O czym mówili organizatorzy Strajku Obywatelskiego? [FILM]

Pleszewska manifestacja pod hasłem „Strajk Obywatelski” miała swoich organizatorów, którzy zabrali głos w czasie trwania zgromadzenia na płycie ratusza.

Zdzisława Stańczyk z KOD-u odczytała postulaty strajkowe. Wśród nich wymieniła m.in. powstrzymanie się od działań krępujących funkcjonowanie instytucji państwa, w tym Trybunału Konstytucyjnego; niewypowiadanie konwencji antyprzemocowej; wycofanie się rządu z reformy oświaty; przestrzeganie konstytucyjnej zasady rozdziału państwa od kościoła; sprzeciwianiu się wszelkim przejawom faszyzmu, nacjonalizmu i ksenofobii; zachowania niezależności politycznej kultury i mediów publicznych; utrzymania wolności zgromadzeń; zachowania autonomii organizacji pozarządowych; przywrócenia pełnej władzy nad majątkiem, w szczególności nad ziemią rolną; wycofania się z ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej w przypadku sprzeciwu bliskich oraz odstąpienia od formowania wojsk obrony terytorialnej. Na koniec postulatów odczytano jeszcze jeden: podanie się obecnego rządu do dymisji.

Następnie z krótkimi przemówieniami wystąpili liderzy PO, Nowoczesnej oraz ZNP.

Niżej publikujemy krótkie fragmenty ich wypowiedzi:

Piotr Kusiakiewicz, lider Platformy Obywatelskiej w powiecie pleszewskim, przewodniczący klubu PO w Radzie Miejskiej Pleszewa: „Dzisiaj wielu mówiło: nie idźcie tutaj, bo oni was w końcu zamkną. Ale my jesteśmy tu wszyscy, aby głośno powiedzieć Kaczyńskiemu: chcemy żyć w wolnej i demokratycznej Polsce. (…) Wygrajmy wybory samorządowe i parlamentarne, nie dopuśćmy ich do władzy. Nie dajmy się stłamsić w polityczny pisowski kaganiec”!

Łukasz Marciniak, lider miejskich struktur PO: . „To był czarny rok dla praworządności w Polsce, czarny rok dla mediów publicznych w Polsce. Tylko opór obywateli może zatrzymać władzę przed zawłaszczaniem państwa. (…) Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory i tego nikt nie kwestionuje Ale to nie uprawnia ekipy rządzącej do zawłaszczania państwa. Cieszę się, że jesteśmy tutaj razem, że w ważnych momentach potrafimy się zjednoczyć.”

Mateusz Biadała, członek Nowoczesnej, lokalny działacz tej partii: „Naszym zadaniem jest, by wszystkim naszym znajomym, przyjaciołom, ludziom z którymi pracujemy mówić, bo najgorsze jest właśnie to, że ludzie nie są świadomi tego, co się dzieje: nie wiedzą tego, jakie mają prawa i obowiązki, i tego, co powodują te zmiany, którymi jesteśmy świadkami.”

Małgorzata Wysocka-Balcerek, liderka Nowoczesnej w naszym regionie: „Zebraliśmy się tu dzisiaj ponad podziałami partyjnymi. To nie jest zgromadzenie partyjne, to jest zgromadzenie obywateli miasta Pleszewa, tych wszystkich, którzy chcą zaprotestować przeciwko niszczeniu naszej ojczyzny przez PiS. Dlaczego tu przyszliśmy, pomimo mroźnej grudniowej pogody? Ponieważ jesteśmy patriotami i nie zgadzamy się, na to, by nasze państwo było niszczone. (…) Co dzisiaj się dzieje? Budowane jest państwo totalitarne, a ja już w tamki państwie żyłam”.

Piotr Kowalik, przewodniczący ZNP w powiecie pleszewskim: „Dlaczego tu jestem? Bo jestem obywatelem RP, obywatelem drugiego sortu. Nie zgadzam się na to wszystko, co się dzieje wokół mnie. Reforma oświatowa jest mi bardzo bliska. (…) Nie zgadzam się z pisaniem historii na nowo, szczególnie tej współczesnej. Nie zgadzam się również na to, aby każdy kolejny rząd robił reformę na naszym dzieciach, a ten rząd robi już szczególnie cudowną reformę. Nasze dzieci i rodzice będą cierpieć przez wiele lat.”

W przerwach między wystąpieniami wznoszono okrzyki: „Wolność, równość, demokracja!”, „Dobra zmiana, to kaszana!" oraz "Precz z PiS-em!"