Podczas joggingu jedna z naszych czytelniczek dokonała makabrycznego odkrycia.
W lesie między Karminkiem a Trzebową, wśród drzew, w ściółce, leżały zwłoki martwego cielęcia. Wstrząśnięta kobieta zrobiła zdjęcia telefonem i przesłała je do naszej redakcji.
Dzwoniliśmy w tej sprawie do urzędu miasta oraz na posterunek policji w Dobrzycy. Jaki był tego efekt? Przeczytasz w "Życiu Pleszewa"!
CZYTAJ TAKŻE: