Wszystko działo się w miniony weekend, 2 września, w Kucharach w gminie Gołuchów.
Około godz. 17.15 dyżurny pleszewskiej komendy otrzymał zgłoszenie odnośnie citroena, który dachował. Kiedy udali się tam funkcjonariusze, w środku nie było żadnych osób.
- Policjanci, którzy pojechali na miejsce nie zastali uczestników zdarzenia, a jedynie rozbity samochód marki citroen - relacjonuje Monika Kołaska, rzecznik prasowy pleszewskiej policji.
Rozpoczęło się poszukiwanie osób z pojazdu.
- Mundurowi zauważyli mężczyznę i kobietę, którzy szli poboczem drogi krajowej nr 12. Otarcia naskórka, które posiadali, wskazywały na to, że są to uczestnicy zdarzenia drogowego. Okazali się nimi obywatele Ukrainy w wieku 29 i 45 lat, na co dzień mieszkający we Wrocławiu - relacjonuje rzecznik policji w Pleszewie.
Policjanci sprawdzili parę alkomatem.
- Kobieta była trzeźwa, natomiast 45-latek miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Przyznał, że to on kierował pojazdem, stracił nad nim panowanie, a następnie dachował - informuje Monika Kołaska.
Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie.
- Po wytrzeźwieniu został przesłuchany i usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat dwóch - wyjaśnia rzecznik KPP w Pleszewie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.