Pleszew. Podczas najbliższej sesji rady w Pleszewie omawiana będzie aktualna sytuacja związana z gospodarką odpadami. Czy możemy spodziewać się podwyżek?
Temat opłat za wywóz odpadów sprzed naszych domów od zawsze wywołuje spore emocje. Rosnące wokół koszty powodują, że stawki za wywóz śmieci również cyklicznie wzrastają - i dotyczy to właściwie każdej gminy w Polsce.
Podczas najbliższej sesji rady w Pleszewie, która odbędzie się 10 czerwca, temat gospodarki odpadami ma być szeroko omówiony. Czy to oznacza, że czekają nas podwyżki?
Jak zaznacza burmistrz Pleszewa, temat gospodarki odpadami to temat trudny i złożony.
- Przypomnę tylko, że na gospodarkę odpadami składa się zarówno zbiórka, zagospodarowanie jaki obsługa. W ostatnim przetargu nie starczyło nam pieniędzy, jakie zaplanowaliśmy na odbiór śmieci w budżecie. Przetarg nie mógł być rozstrzygnięty i nie jest to tylko problem Pleszewa. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że wciąż wzrastają stawki związane z gospodarką odpadami - m.in. wzrastają opłaty „na bramie”, „opłata marszałkowska” itd. Płaca minimalna wzrosła z kolei o 16 proc., co też ma wpływ na koszty. Ponadto produkujemy - z roku na rok - coraz więcej odpadów komunalnych - na naszym terenie tylko w 2019 roku było to już 470 kg na osobę. Kolejną kwestią jest zła segregacja przez mieszkańców - a najwięcej płacimy właśnie za śmieci zmieszane. To wszystko powoduje, że opłaty muszą ulec korekcie - komentuje wprost burmistrz Pleszewa, Arkadiusz Ptak.
Wszystko wskazuje więc na to, że pytanie nie brzmi „czy”, ale „kiedy” i "o ile" wzrośnie stawka.
- Przede wszystkim chcemy zaproponować pewne rozwiązania by zminimalizować te skutki - chodzi m.in. o wydzielenie segregacji popiołu i odpadów bio dla budynków jednorodzinnych - i nie mówimy tu o kompostowniach - osobno ma być bio i osobno kompostownik. Wynika to również z wymagań stawianych przez Zakład Gospodarki Odpadami. I ostatnia rzecz - musimy zadbać o to, by wszyscy zaczęli za śmieci płacić. Bo dziś wiele osób tego nie robi - przez co muszą „składać” się na nich inni - komentuje burmistrz.
