To oni jako pierwsi pojawiają się na miejscu wypadku, katastrofy czy innego zdarzenia, w którym zagrożone jest życie. To oni jako pierwsi oceniają stan pacjenta i udzielają pierwszej pomocy . W zależności od tego, w jakiej sytuacji się znajdują, zakres ich zadań jest naprawdę szeroki – od zasłabnięć przez wypadki drogowe.
Dziś – 13 października – ratownicy medyczni obchodzą swoje święto.
Wchodzą do miejsc, do których „normalny” człowiek nie odważyłby się nawet zajrzeć. A do obrony mają tylko torbę medyczną. Pocięta twarz, złamana ręka, zniszczony sprzęt, uszkodzona karetka.
– To się dzieje. Kiedyś miałem takiego psychicznie chorego, któremu musiałem przytrząsnąć rękę szufladą, bo chciał wyciągnąć nóż i zamachnąć się na lekarza stojącego obok – opowiadał na łamach „Życia Pleszewa” jeden z pleszewskich ratowników.
W obecnych czasach od ratowników wymaga się jeszcze więcej. Sytuacja pandemiczna postawiła przed zespołami RM nowe zadania. To oni z narażeniem życia i własnego zdrowia na pierwszej linii frontu poszukują pomocy dla pacjentów spędzając nieraz długie godziny w oczekiwaniu na przyjęcie chorego do szpitala.
Można z całą pewnością powiedzieć, że są oni bohaterami dzisiejszych czasów, ale to nie wszystko!
Pleszewcy ratownicy medyczni dodatkowo prowadzą zakrojone na szeroką skalę akcje społeczne. Wystarczy tutaj wspomnieć chociażby przedsięwzięcie pod nazwą "Ratownicy Medyczni Dzieciom", czyli uczenia przedszkolaków podstawowych zasad udzielania pierwszej pomocy czy Turniej Pierwszej Pomocy ze służbami ratunkowymi.
DZIĘKUJEMY WAM za trud i poświęcenie w codziennej, jakże ważnej pracy.
ŻYCZYMY WAM siły i cierpliwości, a także ludzkiej przychylności, otwartości i zrozumienia!
