10 kwietnia 2010 roku, w sobotę, o godz. 8.41 czasu środkowoeuropejskiego letniego, doszło do tragedii pod Smoleńskiem.
W katastrofie lotniczej zginęło 96 osób, wśród nich: prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, grupa parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych, duchowni, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych oraz osoby towarzyszące, stanowiący delegację polską na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, a także załoga samolotu.
Była to druga pod względem liczby ofiar katastrofa w historii polskiego lotnictwa i największa pod względem liczby ofiar katastrofa w dziejach Polskich Sił Powietrznych. Nie przeżyła jej żadna z osób obecnych na pokładzie.
O tym, czy w trumnach z ciałam ofiar, są ich właściwe szczątki, dyskutowano od pierwszych dni po katastrofie. Debata na ten temat oraz ekshumacji ciał, trwa do dziś. Obecnie jest szczególnie gorąca, gdy okazało się, że w trumnie generała Bronisława Kwiatkowskiego były szczątki ośmiu innych osób...Ekshumacja ta odbyła się w kwietniu. Jednak z drugiej strony, wiele rodzin ofiar katastrofy jest im przeciwna. Zdania Polaków na ten temat są bardzo podzielone.
Co ty myślisz na ten temat? Czy ekshumacje są konieczne? Prosimy o głos w naszej sondzie i komentarze. Najbardziej merytoryczne zostaną opublikowane na łamach "Życia Pleszewa"