30-letni strażak uległ poparzeniu podczas pożaru, do którego doszło w Jankowie. Na szczęście obrażenia nie były na tyle poważne, by mężczyzna musiał zostać w szpitalu. W nocy około godziny 2.00 otrzymałem wiadomość o pożarze budynku gospodarczego w Jankowie – powiedział nam jeden ze strażaków, który brał udział w akcji. Na miejsce dyspozytor wysłał cztery zastępy straży – JRG w Pleszewie, OSP w Pleszewie, OSP w Gołuchowie oraz OSP w Kowalewie - na zabezpieczeniu. - Pożarem objęta była połowa budynku – podkreślił ratownik. Paliły się składowane w pomieszczeniu pszenica, kukurydza oraz stare drewniane deski. – W pewnym momencie temperatura była tak wysoka, że stropy i belki zaczęły się sypać – dodał ratownik. Niestety podczas akcji ucierpiał jeden ze strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Pleszewie. Trafił do szpitala z poparzeniami I i II stopnia. Na szczęście obrażenia nie były na tyle poważne i rano mężczyzna wrócił do domu. Co było przyczyną pożaru? Nie wiadomo. Bada to pleszewska policja.
(saw, fot. saw)