W Prawie i Sprawiedliwości był pięć lat. Rezygnację z członkostwa w partii złożył 22 listopada. – W obecnej sytuacji, jaka jest w środowisku politycznym PiS, uznałem, że powinienem zrezygnować (...). Tak, jak obiecywałem po wyborach, zajmę się sprawami samorządu, bo to jest dla mnie priorytetem – mówi Sebastian Wasielewski. Przypomnijmy, że podczas wyborów do rady miasta Sebastian Wasielewski zdobył największą liczbę głosów – 441. – Moje członkostwo w partii nie miało większego wpływu na zdobycie mandatu. Uważam, że ludzie głosowali na osobę. Dzięki pracy społecznej, pracy z młodzieżą, kontaktach z mieszkańcami zapracowałem sobie na taki wynik, jaki uzyskałem – uważa radny. Podkreśla, że z partią rozstał się w zgodzie. – Pan Leszek Bierła podziękował mi za te ostatnie lata, a panu Klakowi (szefowi klubu PiS w radzie miejskiej – przyp. red.) zadeklarowałem, że na dzień dzisiejszy pozostanę w klubie – wyjaśnia Sebastian Wasielewski. Oficjalnie swoją decyzję ogłosi na najbliższej sesji miejskiej we wtorek 29 listopada. Szerzej w "Życiu Pleszewa"
(wan)