Kamienica w rynku, która spaliła się kilka miesięcy temu, zostanie odbudowana. Nieruchomość odzyska swój klasyczny, przedwojenny wygląd. Mają się tam znajdować: pub, kawiarnia i hotel. Jednym z właścicieli kamienicy był Stanisław Bendlewicz, przed wojną największy w Polsce producent dewocjonaliów, zastępca burmistrza, zginął w Katyniu. W czasie wojny fasada budynku została zniszczona, a przy modernizacji nie odtworzono jej dawnego kształtu. Wiosną tego roku kamienica uległa spaleniu. Wszyscy poszkodowani otrzymali mieszkania zastępcze. – Dzisiaj te osoby wnioskują do nas, aby dać im te przydziały mieszkaniowe na stałe i taką decyzję podejmiemy – mówił burmistrz Marian Adamek podczas konferencji prasowej w ratuszu. – Budynek ten zostanie wyremontowany, ale będzie spełniał funkcje usługowe potrzebne dla tego miasta. Wielokrotnie radni wnioskowali o to, aby w obszarze rynku były z prawdziwego zdarzenia restauracja, kawiarnia czy hotel – wyjaśniał włodarz. Wszystkie to miałoby się mieścić w wyremontowanej kamienicy. W przyziemiu nadal będzie pub, ale o dwukrotnie większej powierzchni. Wejście do niego ma się znajdować od strony podwórza. Na parterze będzie miejsce na restaurację lub kawiarnię. – Piętra, pierwsze i drugie, zostaną przeznaczone na hotel: pięć dużych pokoi z łazienkami – opowiadał burmistrz Adamek. PTBS wykona na własny koszt remont budynku, elewację oraz wstawi okna, a wszystkie roboty wewnątrz będzie musiał wykonać dzierżawca, wyłoniony w drodze przetargu. – Chcemy wynająć obiekt na 10-15 lat i naprawdę nie chodzi nam tu o zarabianie na nim, czynsz może być symboliczny, ale chcemy, aby w centrum miasta był pub, kawiarnia i hotel - zapewniał włodarz. Prace remontowe mają ruszyć jeszcze w tym roku i zakończyć się w przyszłym. Szerzej w "Życiu Pleszewa".
(wan)