II LIGA KOSZYKÓWKI. Obra pokonana, czas na fazę play-off [ZDJĘCIA]

Przed rokiem Obra Kościan i Kosz również zagrały ze sobą na koniec sezonu zasadniczego. Wówczas zwycięstwo kościanian uratowało im drugoligowy byt. Tym razem mecz toczył się o „pietruszkę”, bo nasz zespół już wcześniej zapewnił sobie trzecie miejsce, a Obra – po wygranej nad Swiss Krono Żary - ósme.

Pojedynek nie miał większej historii. Nasz zespół pod koniec drugiej kwarty osiągnął 26-punktową przewagę i było po zabawie. Gracze Kosza, grając bez wysokiego Filipa Sieradzkiego, szukali gry na obwód i poczęstowali rywali aż szesnastoma „trójkami”. „Setka” pękła na półtora minuty przed końcem po trafieniu z rzutu wolnego Mateusz Ziółkowskiego.

– Ten mecz był przede wszystkim po to, by przewentylować płuca wszystkich zawodników, ale nie przemęczyć. Mam nadzieję, że chłopacy nie są przemęczeni i w środę będziemy grać o wszystko – powiedział trener Alan Urbaniak.

Z kim zmierzy się Kosz w pierwszej rundzie fazy play-off? Nie ze Śląskiem Wrocław i nie z zespołem Michała Ignerskiego, ale dość niespodziewanie z BC Swiss Krono Żary.

– Wolimy grać z Żarami niż z Nysą, doświadczonym zespołem, który ma Ignerskiego, a my nie mamy wysokiego. Dyspozycja dnia zadecyduje, kto będzie lepszy. Na to czekaliśmy. Filip Sieradzki służy ojczyźnie, ale w sobotnim meczu rewanżowym będzie już do naszej dyspozycji – powiedział Alan Urbaniak.

Jeśli Kosz pokona w dwumeczu pierwszą przeszkodę, to w II rundzie zagra ze zwycięzcą w parze ŁKS Coolpack Łódź – Profbud Legia Warszawa. Gra toczyć się będzie do dwóch zwycięstw.

KOSZ KOMPAKTOWY PLESZEW – OBRA KOŚCIAN 101:84

KWARTY

37:19, 26:20, 16:19, 22:26

PUNKTY

Kosz Kompaktowy Pleszew: Norbert Jaśtak – 25 (3), Krzysztof Chmielarz – 21 (7), Mikołaj Spała – 15 (1), Krystian Rosiński – 15 (3), Mateusz Ziółkowski – 9, Krzysztof Spała – 8 (2), Patryk Marek – 5, Szymon Dekiert – 2, Julian Sawada - 1