Victoria Skarszew jest kolejną drużyną, która w minionym sezonie nie dała się ograć Stali, ale w bieżących rozgrywkach pleszewska młodzież zdjęła z niej skalp.
Pierwsza połowa była bardzo wyrównana i nie przyniosła klarownych sytuacji podbramkowych. Po przerwie wynik dość szybko otworzył Emil Poczta. Brawa należą się arbitrowi, który zastosował przywilej korzyści, bo chwilę wcześniej faulowany był Jakub Kłodziński. W zdobyciu drugiej bramki pomogli sami rywale. Dośrodkowywał z rzutu wolnego Michał Siuda, a Karol Kiełbik niczym pokerzysta powiedział swojemu bramkarzowi „sprawdzam” i… go zaskoczył. Stalowcy próbowali pójść za ciosem i bliscy podwyższenia wyniku byli kolejno Tomasz Zawada oraz Łukasz Jańczak. Nie udało się. Udało się za to Jakubowi Jóźwiakowi, który po kontrataku przelobował Tobiasza Wojcieszaka.