Drużyna Kosza udowodniła, ze potrafi grać w koszykówkę. W starciu z faworytem drugoligowych rozgrywek zagrała dobry mecz i tylko szkoda, że zwycięstwa nie dowiozła do końcowej syreny.
Po pierwszej połowie opolanie zwyciężali 45:34, ale nasz zespół się nie poddał. Trzecia kwarta była w jego wykonaniu popisowa. Świetna gra w obronie spowodowała, że w 26’ po trafieniu Artura Mrówczyńskiego straty zostały odrobione (51:51). Już do końca trwała wyrównana walka. Nasza drużyna po raz ostatni znajdowała się na prowadzeniu w 36’ (71:69), jednak wyraźnie zaczęło jej brakować sił. Podopieczni trenera Jędrzeja Sudy zdobyli pod rząd 10 punktów i na taki run nasi nie znaleźli już odpowiedzi.
KOSZ PLESZEW – WEEGREE AZS POLITECHNIKA OPOLSKA 76:81 (19:21, 15:24, 28:12, 14:24)
Kosz Pleszew: Artur Mrówczyński – 18 (3), Paweł Mowlik – 14, Paweł Lasota – 14, Piotr Ziółkowski – 12 (2), Rafał Urbaniak – 8, Błażej Pawlik – 5 (1), Tomasz Zyber – 4, Alan Urbaniak – 1; najwięcej dla Politechniki Opolskiej: Wojciech Barycz – 21 (2), Wojciech Leszczyński – 14 (1)