Taczanowskie Żaki przez godzinę dzielnie stawiały opór wiceliderowi z Cielczy. Później wszystko się posypało.
Taczanowska defensywa dała się w pierwszej połowie oszukać tylko raz, gdy Maciej Stamierowski wykorzystał dośrodkowanie Karola Oczkowskiego. Niestety, po przerwie ekipie trenera Aleksandra Matuszewskiego wystarczyło 60 sekund, by strzelić kolejne dwa gole. Asystował Jakub Nowak, a do siatki trafiali piłką Maciej Stamierowski i Karol Oczkowski. Szybko stracone bramki podłamały ekipę Piotra Owczarskiego i , niestety, mogło być jeszcze gorzej. Na szczęście skuteczność nie była mocną stroną przyjezdnych.