reklama

Czy Pleszew jest gotowy na kolejne wylanie Neru?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: zdjęcie archiwalne

Czy Pleszew jest gotowy na kolejne wylanie Neru? - Zdjęcie główne

W przypadku Pleszewa problemem są gałęzie, które z Neru zapychają kratownicę na ul. Lipowej | foto zdjęcie archiwalne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZalane ulice i posesje - tak wyglądał często w ostatnich latach Pleszew po bardzo intensywnych opadach, jakie przechodziły nad regionem. Czy powinniśmy się obawiać powtórki takiej sytuacji w przyszłości? Czy można się zabezpieczyć przed wylaniem Neru?
reklama

Ulice i posesje pod wodą - tak wyglądało często miasto po intensywnych burzach, jakie przechodziły nad naszym regionem. Załamania pogody doprowadzały w ostatnich latach do zalewnia poszczególnych ulic: najczęściej ul. Sienkiewicza, wcześniej także Kolejowej.

Intensywne opady mogą doprowadzać szybko do sytuacji, że rzeka Ner występuje ze swojego koryta. W Pleszewie największy problem istnieje przy przepuście na ulicy Lipowej. Po intensywnych opadach dochodziło często do zalewania pobliskich Rodzinnych Ogrodów Działkowych.

reklama

Pozostaje pytanie: czy można uniknąć takiej sytuacji w przyszłości? Czy Pleszew jest gotowy na kolejne wylanie Neru? Wspomniane pytanie padło m.in. podczas ostatniego live na FB na profilu burmistrza Arkadiusza Ptaka.

Jak przypomina włodarz, "właścicielem" rzeki Ner - jest instytucja rządowa - Wody Polskie.

- Mimo tego czujemy się odpowiedzialni za to się dzieje w mieście, dlatego podejmujemy działania takie, jak choćby włożenie trzeciej rury do Neru - przypomina Arkadiusz Ptak.

reklama

Przypomnijmy: włożenie trzeciej rury do rzeki Ner – na odcinku pomiędzy ul. Sienkiewicza a Ogrodową - miało właśnie na celu mimimalizować skutki gwałtownych ulew - poprawiło to przepustowość kanału. Wspomniane działania rozpoczęto już w roku 2019.

Roboty zakończono dwa lata później w 2021 roku. 

reklama

Wspomniana medernizacjazmieniła sytuację w centrum miasta, jednak - co podkreśla burmistrz - nie ma gwarancji na uniknięcie skutków gwałtownych burz w obecnych czasach.

- Rozdział kanalizacji i trzecia rura w Nerze poprawiła sytuację, ale przy takich anomaliach pogodowych nikt nie zagwarantuje tego co będzie. To co będzie się działo z klimatem i obecne systemy kanalizacji na świecie sprawiają, że może przyjść półgodzinny deszcz, który zaleje miasto - mówi wprost burmistrz Pleszewa.

Jak przypomina burmistrz, w przypadku Pleszewa problemem są gałęzie, które z Neru zapychają kratownicę na ul. Lipowej. Dzięki działaniom straży pożarnej, podczas ulew jest ona odblokowywana. Pisaliśmy o tym na naszych łamach w minionych latach.

Jak radzą sobie z tym inne miasta? W sąsiednim Jarocinie, podczas trwającej przebudowy, pod płytą rynku zainstalowano specjale zbiorniki na wody opadowe, które mają przyjąć ewentualny napór wody podczas nawalanych deszczy [ZOBACZ TUTAJ]

Władze Pleszewa zaznaczają, że mają też pewien pomysł, by pomóc monitorować to miejsce - tak, by móc szybciej reagować w przyszłości.

- Mamy pomysł, by zainstalować tam kamerę i dać dostęp Wodom Polskim - by pokazywała poziom wody, dzięki czemu Wody Polskie mogłyby w odpowiednim czasie zareagować - mówi burmistrz Arkadiusz Ptak.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama