reklama

Dobrzyca. Wszystkie księgowe w jednym miejscu. Dyrektor szkoły protestuje

Opublikowano:
Autor:

Dobrzyca. Wszystkie księgowe w jednym miejscu. Dyrektor szkoły protestuje - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Już kilka miesięcy temu burmistrz Jarosław Pietrzak zapowiadał, że wszystkie księgowe z szkół i jednostek podległych urzędowi będą się mieścić w jednym miejscu, specjalnie na ten cel wygospodarowanym w jego siedzibie. Sprawa wróciła na ostatnich komisjach łączonych.

Wiceburmistrz Ewa Wasielewska poinformowała, że zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, gmina ma możliwość zapewnienia wspólnej obsługi administracyjno-finansowej oraz organizacyjnej swoim jednostkom. - Obecnie prowadzimy obsługę księgowo-płacową dla żłobka. Sytuacja, jaką mieliśmy w okresie dwóch poprzednich lat, pokazała potrzebę wprowadzenie wspólnej obsługi także dla GOPS, w zakładzie komunalnym też mieliśmy problemy księgowe. Te ostatnie sytuacje pokazały, że ciężko znaleźć zastępstwa za księgowe, które odchodziły, akurat u nas, na urlopy macierzyńskie. Dlatego chcieliśmy też wspólną obsługą objąć szkoły - wyjaśniała.

Ewa Wasielewska przyznała, że wie o obawach dyrektorów szkół, jeśli chodzi o wspólną księgowość. - Ale nasze problemy kadrowe, jeśli chodzi o księgowe, motywują nas do takiego działania. Dziewczyny są młode, wiemy, że będą się jeszcze starać o dzieci lub nie daj Boże ktoś np. zachoruje, a o zastępstwo jest bardzo trudno, dlatego chcemy zapobiec takim kłopotom z obsługą księgową na przyszłość - tłumaczyła wiceburmistrz. I rzeczywiście, obecny na komisjach dyrektor SP w Dobrzycy - Zenon Lisiak. - Rozumiemy te usprawnienia, ale one są dla nas bardzo niekorzystne. My już tak kiedyś mieliśmy, że księgowy był w urzędzie i z każdym dokumentem trzeba było spacerować. To nie było dobre rozwiązanie - mówił szef dobrzyckiej podstawówki.

TZenon Lisiak argumentował, że w zespole szkół jest 60 pracowników, a budżet wynosi grubo ponad 3 miliony. - Pół tysiąca uczniów, codziennie spływające rachunki, pięć obiektów, którymi zarządzamy. Brak księgowego, to duże utrudnienie. Technicznie, to można ustalić, spiąć informatycznie, nam chodzi o miejsce pracy księgowego, tak, żebyśmy codziennie nie wędrowali do urzędu, aby uzgadniać sprawy - mówił Zenon Lisiak. Zastanawiał się też nad jakością pracy księgowych w takich warunkach, że będą siedzieć w ileś osób w jednym biurze i jeszcze co chwile ktoś ma ich nachodzić. - To jest praca wymagająca skupienia - przypomniał. Uznał, że powrót do rozwiązania, które już kiedyś było i się nie sprawdziło, jest niepotrzebny.

Obawy dyrektorów podzielił radny Bartłomiej Rogala, który także szefuje w szkole, ale już poza naszym powiatem, w Borzęcicach. - Nie dziwię się dyrektorom. Ja mam taką sytuację, że główny księgowy znajduje się w urzędzie i ma on wydelegowaną osobę do obsługi oświatowej. Jest to duże utrudnienie. Z każdym uzgodnieniem, z każdą jedną rzeczą musimy tam jeździć. Wiem, jak to jest mieć księgowego na miejscu, sprawy załatwia się wtedy od ręki - mówił radny. Wiceburmistrz upierała się przy swoim - aby zrobić jednego głównego księgowego dla wszystkich. - Nie będzie wtedy problemu, aby jedną osobę zastąpić. Kiedy w każdej jednostce jest główny księgowy, to już to przerabialiśmy, nie miał kto pracować - argumentowała. - Strach ma wielkie oczy - podsumowała Ewa Wasielewska.

Dyrektora Lisiaka broniła też radna Lidia Parysek, na co dzień nauczycielka w dobrzyckiej podstawówce. - Chodzi o to, żeby nie wyprowadzić tej księgowej ze szkoły. Ja też czasem korzystam z pewnych dokumentów, które musi zobaczyć księgowa i nie wyobrażam sobie, aby każdy z 60 nauczycieli miał z tym biegać do urzędu. A wspólna obsługa finansowa nie ma z tym nic wspólnego - mówiła radna. Ewa Wasielewska zapewniała, że głównie chodzi o to, aby księgowe umiały jedna, drugą zastąpić i wiedziały, jak pracować w szkole, czy w GOPS, czy też w GCK. Burmistrz Jarosław Pietrzak uznał, że rozwiązanie: jeden główny księgowy i pozostałe osoby mu podległe, musi zafunkcjonować. - Co do rozwiązania, jak to ma wyglądać w technicznie, jeśli chodzi o to, gdzie, kto ma pracować, możemy się dogadać. Na korzyść szkoły - zakończył dyskusję. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE