Pleszewski lekarz, dyrektor ds. medycznych, ordynator oddziału położniczo-ginekologicznego w Pleszewskim Centrum Medycznym twierdzi, że po szczepieniu czuje się dobrze. Jak sam mówi – nie odczuwa żadnych skutków ubocznych. Uważa ponadto, że szczepienia - to jedyny sposób, aby pokonać SARS-CoV-2.
- Duża w tym rola lekarzy rodzinnych, którzy powinni uświadamiać pacjentów i wyjaśniać wszystkie wątpliwości, bo to jest normalne że one się pojawiają – mówi nam Ryszard Bosacki.
Przypomina, że na szczepienie będzie można umówić się po 15 stycznia - w pierwszej kolejności osoby po 80. roku życia. Jak to zrobić? Przez infolinię 989, u lekarza POZ lub poprzez Internetowe Konto Pacjenta. Szczepienia będą wykonywane w Pleszewskim Centrum Medycznym w Pleszewie u osób zarejestrowanych.
- PCM aktualnie nie prowadzi rejestracji na szczepienia populacyjne. Zasady organizacji szczepień mogą ulec modyfikacji, dlatego też w celu uzyskania najbardziej aktualnych i wiarygodnych informacje na temat szczepień przeciwko koronawirusowi najlepiej dzwonić na numer bezpłatnej, całodobowej infolinii Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19 – tel. 989. Po 15 stycznia pod tym numerem telefonu będzie można także zapisywać się na szczepienie. Połączenie z infolinią jest bezpłatne, a z konsultantami można połączyć się przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. Szczegółowe informacje na temat szczepień dostępne są również na stronach gov.pl/szczepimysie oraz gov.pl/koronawirus - mówi Ryszrad Bosacki.
Rozmowa z dr n. med. Ryszardem Bosackim
pleszewskim lekarzem, dyrektorem ds. medycznych, ordynatorem oddziału położniczo-ginekologicznego w Pleszewskim Centrum Medycznym.
Był pan jedną z pierwszych osób zaszczepionych przeciwko COVID-19 w pleszewskim szpitalu? Jak się pan czuje?
Czuję się bardzo dobrze. Nie mam żadnych dolegliwości, nawet drobnych objawów miejscowych typu swędzenie, pieczenie czy zaczerwienienie.
Drugą dawkę przyjmie pan po 21 dniach?
Tak, to jest szczepionka Pfizer BioNTech. Producent zaleca podanie dawki po trzech tygodniach. I oczywiście będziemy się tego trzymać. Do uzyskania odporności potrzeba bowiem dwóch dawek.
Jak wygląda szczepienie przeciwko COVID-19? Czy różni się czymś od innych?
Procedura wygląda podobnie, jak przy innych szczepieniach. Jeśli chodzi o pacjenta - to wypełnia on ankietę. Następnie musi przejść kwalifikację lekarską czyli wywiad i badanie. Oczywiście przeciwwskazaniem są m.in. ostra infekcja, wysoka gorączka, uczulenie na któryś ze składników. W przypadku szczepionki przeciwko COVID-19 trzeba zachowywać zdecydowanie większy reżim technologiczny. Dla porównania - np. szczepionki na grypę są przygotowane w gotowych ampułkostrzykawkach. I jedna porcja jest dla jednego pacjenta. I mogą być przechowywane w zwykłej lodówce.
Przy szczepionkach na COVID-19 wymagania są inne?
Te, które do tej pory są dopuszczone do użytku, wymagają przechowywania w bardzo niskich temperaturach Pfizer BioNTech w -70 stopni, a ta Moderny - 30. stopni. Po wyjęciu z takiego dużego zamrożenia szczepionka Pfizer BioNTech zachowuje ważność w zwykłej lodówce do 5 dni, a potem 6 godzin od momentu rozpuszczenia.
Było to więc logistyczne wyzwanie dla szpitala.
Ta, ale pracujemy w dobrze zorganizowanym zespole i szpital ma duże możliwości organizacyjne. Proces przygotowywania tej szczepionki do podania odbywał się w aptece w specjalnych warunkach, w której są specjalne loże dedykowane do przygotowywania leków onkologicznych. Potem sam proces dokumentacyjny, m.in. skierowanie, które musi być wygenerowane z systemu. Dzięki naszemu personelowi, który jest świetnie przygotowany, udało nam się sprawnie przeprowadzić proces szczepienia.
Wspominał pan, że pomimo dużego zaplecza organizacyjnego było to dla szpitala spore wyzwanie logistyczne. Uważa pan, że przychodnie, które przecież takiego zaplecza nie mają poradzą sobie z tym zadaniem?
Z tego, co wiem, to rygory dla przychodni zostały złagodzone, mogą m.in. w mniejszych porcjach zamawiać szczepionkę. I zależy też, która to będzie szczepionka, bo ta Moderny może być przechowywana w lodówce 30 dni, a Pfizer BioNTech tylko – 5 dni. Ale uważam, że w przychodniach pacjenci są na tyle znani i na tyle ten kontakt jest szybki i bezpośredni, że uda się to przeprowadzić sprawnie. Niestety, obawiam się, że problemów związanych z kolejkami nie będzie. Raczej odwrotnie.
Dlaczego Polacy nie chcą się szczepić? Czego obawiał się personel szpitala przed przyjęciem szczepionki? Kiedy w szpitalu będą mogli szczepić się mieszkańcy powiatu pleszewskiego?
PRZECZYTAJ CAŁY WYWIAD Z RYSZARDEM BOSACKIM W PAPIEROWYM WYDANIU "ŻYCIA PLESZEWA".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.