reklama

Remont ul. Konopnickiej w Choczu niepokoi mieszkańców

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościRemont ul. Konopnickiej w Choczu wzbudza wiele emocji. Właściciele dwóch posesji obawiają się, że po przebudowie nie wjadą na swoje podwórka.
reklama

W kwietniu br. rozpoczął się długo oczekiwany remont ul. Konopnickiej w Choczu. Przebudowywany jest jej 895 m. odcinek - od skrzyżowania z ul. Szkolną. Gmina Chocz pozyskała na ten cel ponad 2,4 mln zł w ramach programu Polski Ład. Ostatecznie, po przetargu wygranym przez firmę Gregbud z Nowego Oleśca, przeznaczy na niego ok. 2,3 mln zł. Po kompleksowej przebudowie (powstaje m.in. jezdnia z mieszanki mineralno-asfaltowej, chodnik z kostki brukowej i kanał kanalizacji deszczowej), poprzez podniesienie jakości infrastruktury, ma poprawić się bezpieczeństwo mieszkańców miasta. Tymczasem jednak - modernizacja wzbudza wiele negatywnych emocji.

Mieszkańcy o remoncie ul. Konopnickiej w Choczu: „Jesteśmy zmęczeni obecną sytuacją”

Mieszkających przy remontowanej ulicy zaniepokoiły już pierwsze efekty przebudowy. Dwie posesje w wyniku korytowania drogi usytuowane są teraz znacznie powyżej jej poziomu – rozbieżność ta przy jednej z działek wynosi ponad 0,4 m, a drugiej – 0,3 m. To uniemożliwia ich właścicielom wjeżdżanie na podwórka przez dotychczas wykorzystywane wjazdy i – jak mówią - reorganizuje ich funkcjonowanie. Mieszkańcy obawiają się, że właśnie tak wyglądał będzie końcowy efekt remontu.

reklama

„Różnica jest tak duża, że trzeba teraz wykonać niwelację terenu i przebudować ogrodzenie. Wykonawca twierdzi, że wykonał wszystko zgodnie z projektem. Czyli projektant najwidoczniej nie uwzględnił naszej działki. Co mamy teraz zrobić? Jesteśmy zmęczeni obecną sytuacją” – zwróciła się w piśmie do władz gminy jedna z rodzin.

Wcześniej droga, przy której znajdują się 30-letnie posesje, usytuowana była na wysokości niebudzącej niczyjego sprzeciwu. Obecnie ich właścicielom trudno uwierzyć w dokonane zmiany.

- Jak to teraz wygląda? Jak ja będę wyjeżdżać? – pyta jedna z kobiet.

Interweniuje nadzór budowlany

Mieszkańcy zgłosili swoje uwagi do burmistrza gminy oraz Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Pleszewie. W lipcu inspektorat przeprowadził kontrolę i wydał pismo, które w żaden sposób nie wpłynęło na sytuację zaniepokojonych rodzin. Te dowiedziały się, że remont przeprowadzany jest zgodnie z projektem budowalnym.

reklama

„Przebudowa drogi ul. Konopnickiej w Choczu realizowana jest na podstawie skutecznie dokonanego do Starosty Pleszewskiego zgłoszenia Przebudowy drogi gminnej 621563P ul. Konopnieckiej w Choczu dokonanego w dniu 10.01.2022 r. Przedmiotowa inwestycja nie wymagała uzyskania pozwolenia na budowę, a do dokonanego zgłoszenia Starosta Pleszewski nie wniósł sprzeciwu. [...] Tym samym inwestor – Gmina Chocz mogła rozpocząć realizację takiej inwestycji, bez dokonywania dalszych formalności [...]. W dniu 08.07.2022 r. tut. organ przeprowadził również kontrolę w terenie w obrębie ul. Konopnickiej w Choczu, ustalając, że roboty prowadzone są zgodnie z dokonanym w/w zgłoszeniem. Inwestycja nadzorowana jest przez powołanego przez Gminę inspektora nadzoru budowlanego i pod jego nadzorem autorskim, wg dokumentacji projektowej sporządzonej dla potrzeb zamówienia publicznego” – czytamy w odpowiedzi nadzoru do mieszkańców.

reklama

W międzyczasie choczanie zauważali coraz więcej mankamentów przebudowy. Zgłosili władzom problem z wywozem śmieci z ich posesji i zapytali, dlaczego w remontowanej drodze nie uwzględniono budowy kanału technologicznego, dzięki któremu w przyszłości można by było dostarczyć do ich domów usługę światłowodową. W tej drugiej sprawie wystosowali zbiorową petycję.          

Apeluje radna

Temat remontu ul. Konopnickiej poruszony został podczas sesji rady miejskiej gminy, które odbyły się w sierpniu. 9 sierpnia przewodnicząca rady Anna Kruk-Wróblewska złożyła interpelację, w której zwróciła się do burmistrza z prośbą o zmianę projektu drogi w zakresie wysokości jej usytuowania.

reklama

- Obecne wykonanie spowoduje znaczne utrudnienia w codziennym funkcjonowaniu mieszkańców oraz wygeneruje dodatkowe koszty niwelowania terenu i przebudowy ogrodzeń, które już w tym momencie zagrażają bezpieczeństwu użytkowników drogi, z uwagi na całkowite odkrycie fundamentów, które pozostały znacząco wyżej niż poziom drogi – mówiła radna.

Pokazywała zebranym zdjęcia zrobione przed rozpoczęciem remontu i w jego trakcie. Niektórzy z rajców stwierdzili, że projekt musi być wykonywany według ustalonych wcześniej wytycznych.

- Mieszkańcy są zrozpaczeni, ponieważ droga, która wcześniej była zniwelowana w taki sposób, że dostęp do posesji był łatwy, w tym momencie przebiega ponad pół metra (ponad 0,4 m. – dop. red.) poniżej ich poziomu. Problem jest jeszcze taki, że droga jest bardzo blisko posesji, a więc jest to znaczący uskok, gdzie nie jest możliwe wjechanie samochodem – kontynuowała Anna Kruk-Wróblewska.

Gmina odpowiada

W połowie sierpnia gmina odpowiedziała na zapytanie jednej z rodzin, dotyczące różnicy między położeniem powstającej ulicy a działki i innych problemów wynikających z remontu.

„[...] podczas takiego zakresu (przebudowy – dop. red.), jaki prowadzony jest na drodze (sieć kanalizacji deszczowej, sieć oświetlenia ulicznego, pełna konstrukcja nawierzchni) mogą czasowo występować utrudnienia w dostępie do Pani nieruchomości. Każdorazowo zgłaszany problem staraliśmy się rozwiązywać na bieżąco, zarówno poprzez pracę pracowników Urzędu Miejskiego, jak i poprzez wykonawcę robót” - czytamy w piśmie podpisanym przez burmistrza Chocza, Mariana Wielgosika.

Włodarz odniósł się też do zapytania mieszkanki o projekt przebudowy.

„Prowadzone roboty zostały skontrolowane przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowalnego w Pleszewie. Kontrola nie wykazała nieprawidłowości względem projektu budowlanego” – napisał burmistrz.

Sekretarz gminy Chocz, Magdalena Marciniak, podczas sesji rady miejskiej, która odbyła się 31 sierpnia, również wypowiedziała się w sprawie mieszkańców oraz interpelacji przewodniczącej rady.

- Niweleta nowej jezdni zaprojektowana jest na wysokości starej nawierzchni z płyt betonowych w taki sposób, by zapewnić minimalny, jednostajny, spadek. Problematyczne zjazdy, o których mowa w piśmie, w stanie przed przebudową były znacząco zawyżone i nie były na co dzień użytkowane, o czym mogą świadczyć zdjęcia przedstawiające drogę przed przebudową oraz fakt, że do każdej z tych posesji są inne zjazdy użytkowane na co dzień. Po przebudowie te zjazdy również będą mogły być wykorzystywane przez mieszkańców bez problemu - odczytała stanowisko gminy. - Pomiary wysokości krawężnika na wysokości zjazdów, wykonane na budowie 28 czerwca, potwierdziły zgodność przebudowy z projektem, co również potwierdzała kontrola, która sprawdzała tę inwestycję - dodała.

Jak do tego stanowiska odnoszą się zaniepokojone rodziny?

- Gmina nie może tak podchodzić do mieszkańców. Są istniejące zjazdy, to powinny zostać zachowane. Nieważne czy są używane codziennie czy raz w roku, były zrobione, ponieważ były potrzebne - mówi jeden z mężczyzn.

Co dalej?

- Podczas realizacji tej inwestycji, jak i każdej innej, występują utrudnienia. Myślę, że państwo to rozumiecie, ponieważ - jak przebudować drogę bez utrudnień? – mówiła podczas pierwszej sierpniowej sesji rady miejskiej sekretarz gminy, Magdalena Marciniak. 

- Wyjaśnienia nie spowodują tego, że to zaniżenie zniknie. Ci państwo zostaną z olbrzymim problemem, bo te płoty się tam zaraz położą. To jest niebezpieczeństwo dla mieszkańców, którzy będą się poruszać tą drogą i olbrzymie koszty dla nich, żeby wyniwelować teren. Ja nie wiem, czy można narażać kogoś na takie koszty – apelowała przewodnicząca rady Anna Kruk-Wróblewska.

Odpowiedziami przedstawicieli gminy nie są usatysfakcjonowani też mieszkańcy, którzy znaleźli się w nietypowej sytuacji.

– Wydaje mi się, że gmina chce to po prostu zostawić i udawać, że nie ma problemu. A my albo zostaniemy z nieczynnymi wjazdami, albo będziemy ponosić koszty niwelacji działek i przeróbek ogrodzeń. Wszystko zostanie po naszej stronie – mówi jeden z nich.

Remont ul. Konopnickiej ma zakończyć się we wrześniu. Będziemy jeszcze wracać do tej sprawy.  

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama