reklama
reklama

Dwa lata po orkanie Dudley w Dobrzycy. "W kilkanaście sekund ludzie tracili dorobek życia" [WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Kilkanaście sekund. Dokładnie tyle wystarczyło, by z dobrzyckiego osiedla zrobić pobojowisko. Orkan Dudley, który 17 lutego 2022 roku przeszedł nad naszym regionem, niszczył wszystko na swojej drodze. Szczęściem w nieszczęściu – nikt nie zginął. Wielu przekonało się też później, jak wspaniałych ma wokół siebie sąsiadów, znajomych, ale i… nieznajomych. A dziś - po tej tragedii - słowo "bezpieczeństwo" jest odmieniane w Dobrzycy przez wszystkie przypadki...
reklama

17 lutego... To były moje urodziny. Pamiętam, że szedłem ul. Czarneckiego, gdy na środku drogi zobaczyłem dwa zerwane dachy. Im jaśniej się robiło, tym bardziej miałem kruche nogi. Nie wierzyłem w to, co się wydarzyło. Po chwili dowiedziałem się, że podobna sytuacja jest też w Sośnicy. Czegoś takiego jeszcze nie przeżyliśmy... - wspominał  po wydarzeniach z 2022 roku, Jarosław Pietrzak, burmistrz Dobrzycy.

Potężne zniszczenia po orkanie Dudley w Dobrzycy. "To był przerażający huk"

Czwartek, 17 lutego 2022, chwilę po godz. 7.00.

Po przejaśnieniu, widać w pełni ogrom zniszczeń na ul. Krótkiej w Dobrzycy, która wygląda niczym z filmów katastroficznych.

- Wszystko rozpoczęło się ok. godz. 4.45 - i trwało dosłownie chwilę - kilkanaście sekund, może z minutę. Słychać było potężne huki, a za chwilę było już spokojnie. Ludzie zaczęli wychodzić, sprawdzać co się dzieje - mówiła "Życiu Pleszewa" na miejscu jedna z mieszkanek, która usuwała skutki wichury na swojej posesji. 

Jak dodawała, sama miała więcej szczęścia, ponieważ dach na jej domu pozostał. Niestety, wiele innych budynków było odkrytych...

ZOBACZ WIDEO:

 

- To był potężny huk, przerażający odgłos, który mnie obudził. Wtedy było jeszcze ciemno na dworze, dlatego nie od razu można było zauważyć co się stało konkretnie. Gdy jednak człowiek wyszedł na zewnątrz - widok był koszmarny. To chyba cud, że nikt nie zginął - mówiła nam na miejscu kolejna z mieszkanek ul. Krótkiej.

Nawałnica w Dobrzycy. "Cud, że nikt nie zginął"

No właśnie... Ludzie - choć z jednej strony przerażeni całą sytuacją - z drugiej mówią też o "szczęściu w nieszczęściu" - nikt bowiem nie zginął, nie został nawet ranny. Choć momentami, jak opowiadają nam na miejscu mieszkańcy, mogło być "o włos"...

- Tutaj mamy sypialnię, Kawałek eternitu wybił szybę i wleciał nam do pokoju - relacjonowała nam jedna z kobiet pokazując na zniszczone okno.

Setki strażaków - z powiatu oraz poza - pracowało na największych obrotach. Burmistrz Dobrzycy powołał równolegle komisje, które od rana szacowały straty, sprawdzając jednocześnie sytuację rodzin, które ucierpiały, w dniu tragedii na miejsce przyjeżdża także wojewoda wielkopolski.

Wówczas w trybie ekspresowym, przy zaangażowaniu gminy, udało się przekazać tzw. pierwszą doraźną pomoc – czyli ok. 6 tys. zł na najpilniejsze potrzeby. Zapowiadano także szersze wsparcie – w odbudowie domów.

ZOBACZ WIDEO:

 

W pomoc angażowało się coraz więcej osób - wszyscy czuli się solidarni, by pomóc poszkodowanym w tych dramatycznych chwilach.

Grupa mieszkańców Dobrzycy pomagała poszkodowanym

To, co wydarzyło się dwa lata temu w Dobrzycy, pokazało też jednak jedną niezwykłą rzecz.

Po tragedii wiele poszkodowanych osób przekonało się bowiem, jak wspaniałych mają wokół siebie sąsiadów, znajomych, ale i... nieznajomych.

Od początku strażaków i osoby zaangażowane w zabezpieczanie dachów wspierały bowiem miejscowe sklepy, restauracje i lokale gastronomiczne, które dowoziły na miejsce posiłki

Poszkodowane rodziny, a także osoby pomagające przy usuwaniu zniszczeń, postanowiła wesprzeć grupa mieszkańców Dobrzycy. Warto zaznaczyć, że akcja pomocowa w dużej mierze zaczęła się właśnie dzięki temu, że w mediach społecznościowych powstała ta grupa.

Założyła ją pochodząca z Dobrzycy Lidia Winiecka. To ona czuwała nad publikowanymi tam postami i koordynowała całą akcję. 

- Tak naprawdę to właśnie od Lidki i jej inicjatywy wszystko się zaczęło. Po krótkim czasie od opublikowania tej informacji na grupie zaczęły do mnie pisać różne osoby z pytaniem, kiedy mają się stawić i co potrzebne. Brakowało nam naczyń jednorazowych, wystarczył post na grupie i ludzie dzwonili, przywozili nam na miejsce. Tak samo z produktami spożywczymi - opowiadała nam mieszkanka Dobrzycy. 

Pomagali sąsiedzi, pomagali też inni. Po tragedii do gminy przez długi czas napływała m.in. pomoc materialna m.in. z sąsiednich samorządów. Pomagały też różne przedsiębiorstwa i firmy

Milionowe straty po orkanie Dudley w Dobrzycy

Gdy "opadł pierwszy kurz" - rozpoczęto akcję odbudowy domów. Do wojewody wpłynął zbiorowy wniosek od gminy Dobrzyca na pomoc dla poszkodowanych na remont/odbudowę budynków mieszkalnych – w sumie chodziło o 62 budynki mieszkalne oraz 9 budynków gospodarczych. 

- Gmina Dobrzyca złożyła wniosek na pomoc dla poszkodowanych na remont/odbudowę budynków mieszkalnych na łączną kwotę 1.066.050,00 zł oraz na remont/odbudowę budynków gospodarczych na łączną kwotę 177.125,00 zł. Poza tym gmina otrzymała środki w ramach pomocy "doraźnej" do 6 tys. zł, na kwotę 429 tys. zł – informował nas wówczas Błażej Wolniewicz z biura prasowego gabinetu wojewody.

Warto dodać, że w gminie szybko uruchomiono także oficjalną zbiórkę na rzecz poszkodowanych – by pomóc im w tych trudnych chwilach.

Oficjalną zbiórkę organizowało Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych Mieszkańców Gminy Dobrzyca we współpracy z gminą Dobrzyca oraz Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej – chodziło zarówno o pieniądze, jak i materiały budowlane. Zbiórkę prowadziła także miejscowa parafia.

Także pisaliśmy o tym wszystkim na bieżąco – ostatecznie Stowarzyszeniu udało się zebrać ponad 511 tys. zł, z czego na subkonto główne wpłynęło 424.793,45 zł, a na subkonto, na które dokonywały wpłaty banki ze Spółdzielczej Grupy Bankowej: 86.230 zł. Ostatecznie Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych Mieszkańców Gminy Dobrzyca udzieliło wsparcia 111 osobom poszkodowanym.

Kryteria udzielenia wsparcia określone były w 2 regulaminach uchwalonych uchwałą zarządu stowarzyszenia. Do oceny wniosków zostały powołane komisje składające się z przedstawicieli mieszkańców poszkodowanych, władz stowarzyszenia, pracowników Urzędu Miejskiego Gminy Dobrzyca, radnych, sołtysów i przedstawicieli BS w Dobrzycy. Część środków została przeznaczona na bieżącą obsługę zadania m.in. zakup tonerów, pieczątek, papieru – było sporo biurokracji przy obsłudze. Członkowie SISMGD swoją pracę związaną z obsługą zadania wykonywali oczywiście nieodpłatnie.

Warto dodać, że część środków przeznaczona została na wsparcie dzieci z rodzin poszkodowanych w wyniku żywiołu.

- M.in. zorganizowaliśmy festyn we współpracy z GCK w Dobrzycy i dodatkowe atrakcje dla dzieci w postaci wynajmu zamków dmuchanych i zabawy w pianie na zakończenie półkolonii letnich - wyliczała nam wcześniej Hanna Bielarz ze Stowarzyszenia.

Strażacy: "To była niszczycielska trąba powietrzna"

Strażacy nie mają wątpliwości: akcja, związana z usuwaniem skutków nawałnicy, była jedną z największych wielu ostatnich lat w powiecie pleszewskim. 

Komendant KP PSP w Pleszewie Roland Egiert, już w dniu akcji przyznawał nam, że takiego zdarzenia - z tak dużym ogromem zniszczeń - nie było w powiecie pleszewskim od lat.

Radosław Pawlaczyk, prezes OSP Dobrzyca i jednocześnie komendant Miejsko-Gminny Związku OSP RP w Dobrzycy, także przyznał, że data 17 lutego 2022 pozostanie w pamięci wszystkich na długo.

- Niszczycielska trąba powietrzna doprowadziła do zdewastowania lub uszkodzenia ponad 100 budynków, zniszczyła wiele elementów infrastruktury drogowej, a także doprowadziła do zdewastowania wielkiej ilości drzewostanu na trasie jej przejścia - wspominał nam tamten czas Radosław Pawlaczyk.

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama