Problemy z węglem - to jedna z głównych bolączek z jaką borykają się mieszkańcy całej Polski. Ceny surowca mogą dziś bowiem szokować.
Dość wspomnieć, że jeszcze kilka lat temu na pierwszej stronie „Życia Pleszewa” pisaliśmy o bulwersującej naszych mieszkańców kwocie … tysiąca złotych za tonę. Dziś można o tym tylko pomarzyć.
- Kiedyś o tej porze, miałam już co najmniej dwie tony węgla w piwnicy. Dziś czekam jak na zmiłowanie, aż mi zięć kupi przez Internet na tym PGG – opowiadała nam niedawno jedna z mieszkanek powiatu.
I dodawała rozżalona.
– W skupie widziałam niedawno, że węgiel jest, ale za już grubo za ponad 3 tys. zł od tony. Kto to udźwignie finansowo, jak tu trzeba mieć kilka ton na sezon? - pytała retorycznie
Temat opisywaliśmy szerzej w "Życiu Pleszewa" m.in. w związku z trwającymi wypłatami dodatku węglowego.
Pleszew będzie sprzedawał węgiel mieszkańcom? Trwają prace legislacyjne
Ceny surowca wciąż jednak są ogromnym problemem. W związku z tym rząd zaproponował, by sprzedażą węgla zajmowały się... samorządy.Temat jest już procedowany. Zgodnie z zapowiedziami partii rządzącej wspomniany system dystrybucji węgla - z udziałem chętnych władz lokalnych - ma ruszyć najpóźniej w połowie listopada, trwają obecnie prace legislacyjne. Ma to być kolejne zadanie zlecone samorządom, jednak tym razem - o charakterze fakultatywnym, czyli mówiąc wprost: dobrowolnym.
Zgodnie z - na razie mocno wstępnymi - zapowiedziami rządu, tona węgla sprzedawanego przez gminy ma kosztować maksymalnie 2 tys. zł, ale bez kosztów transportu.
Burmistrz Pleszewa zapowiada: prowadzone są działania, by uruchomić sprzedaż węgla
Burmistrz Pleszewa zapowiedział już, że samorząd przystąpi do wspomnianego programu.
- Kryzys węglowy w Polsce trwa, a największe konsekwencje odczuwają najbardziej potrzebujący. Choć moim zdaniem węglem powinny handlować składy opału, musimy wykorzystać możliwość pomocy naszym mieszkańcom. Już prowadzimy działania, by uruchomić sprzedaż, choć nie ma póki co odgórnych rozwiązań prawnych - zapowiada burmistrz Arkadiusz Ptak.
Sprzedaż węgla w Pleszewie. Gdzie będzie można go dostać?
Jak informują "Życie Pleszewa" władze miasta, kwestią sprzedaży węgla w Pleszewie miałoby zajmować się Przedsiębiorstwo Komunalne.
- Mamy ustalone miejsce składowania węgla na naszym terenie - przy ul. Polnej w Pleszewie - jednak - póki co - poza tym nic więcej nie wiemy, czekamy bowiem na konkretne wytyczne rządowe w tej sprawie. A tych jeszcze nie ma - mówi "Życiu Pleszewa" Grzegorz Knappe, prezes PK w Pleszewie.
Ile może kosztować węgiel sprzedawany w Pleszewie?
Jak się dowiedzieliśmy, jedyną konkretniejszą informcją, jaka trafiła do samorządu do tej pory, jest pismo od PGG, w którym informuje się gminę, że koszt tony węgla wyniósłby 2.100 zł netto.Pozostaje pytanie - jak przełoży się to na ostateczną cenę surowca, który miałby być sprzedawany mieszkańcom - ponieważ nie są w to wliczone koszty transportu i dystrybucji. Po ich wliczeniu możliwe, że cena wyniesie o wiele więcej - nie różniąc się specjalnie od cen w okolicznych skupach.
Stanowisko Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla
Warto zaznaczyć, że w związku z pomysłem rządowym, by sprzedażą zajmowały się samorządy - stanowisko zabrała Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla.Izba wprost twierdzi, że wspomniane rządowe rozwiązanie jest "z góry skazane na porażkę".
- Pomysł, aby to samorządy zajmowały się dystrybucją węgla, wydawał się początkowo tak nierealny, że nie chcieliśmy go komentować. Każdy, kto choć raz był klientem na składzie opału wie doskonale, że sprzedaż węgla wymaga odpowiednio przygotowanego terenu, infrastruktury technicznej i doświadczonego personelu. Próba zorganizowania tego w tak krótkim czasie, przez podmioty nie mające żadnej praktyki w tym zakresie, z góry skazana jest na porażkę - opisuje IGSPW w wydanym 11 października oświadczeniu.
Jak zaznacza w oświadczeniu Izba - wspomniany pomysł nie rozwiązuje bowiem problemu niedoboru węgla w Polsce.
- Przed upublicznieniem koncepcji na dystrybucję węgla przez rząd, firmy prywatne kupowały węgiel od PGE Paliwa. Spółka z trudem wyrabia się z płynnym wydawaniem towaru. Opóźnienia sięgają dwóch tygodni, a bardziej atrakcyjnych węgli notorycznie brakuje. Wobec tego argument, że dystrybuowanie węgla przez samorządy poprawi jego dostępność wydaje się absolutnie nietrafiony. Ankieta przeprowadzona niedawno przez Izbę, wskazuje, że zatowarowanie składów węgla jest o około 80% niższe od typowego dla tej pory roku. Wąskim gardłem zdecydowanie pozostają infrastruktura portowa, kolejowa i możliwości wysiewania węgla opałowego z zaimportowanego półproduktu. Argument, jakoby projekt ten miał obniżyć ceny węgla, także wydaje się mijać z rzeczywistością - czytamy.
Izba wskazuje, że firmy prywatne kupują w tej chwili węgiel importowany w portach, w cenach na poziomie 2.100-2300 zł netto/t (zależnie od parametrów jakościowych). Transport tego węgla z portu do poszczególnych lokalizacji w głębi kraju to 50-250 zł netto/t.
- Finalnie więc, węgiel sprzedawany jest w cenach 2900-3500 brutto za tonę. W związku z tym, że rynek dystrybucji węgla jest bardzo rozdrobniony i konkurencyjny (kilka tysięcy firm), przedsiębiorcy zostaje zwykle marża handlowa na poziomie 250-300zł netto/t. Z tej marży musi pokryć on koszty finansowania (ostatnio bardzo dotkliwe, za sprawą wysokich stóp procentowych), koszty funkcjonowania składu, koszty pracownicze, amortyzację sprzętu, paliwo, energię itd. To co zostaje to zysk firmy. Nie sądzimy, aby samorządy mogły to robić taniej, czy bardziej efektywnie, a wręcz przeciwnie - budowane w pośpiechu składy opału będą droższe w funkcjonowaniu od tych już istniejących - prywatnych. Chcielibyśmy podzielić się jeszcze jedną ciekawą refleksją w kwestii ceny. Od czerwca br. indeks referencyjny cen węgla w portach ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia) spadł z ponad 380 USD/t w czerwcu, do 262 USD/t w poniedziałek 10 października. Dlaczego więc, nie przełożyło się to na obniżenie cen węgla opałowego w portach? Ponadto, przy obecnych detalicznych cenach węgla, niemal 600zł w cenie jednej tony to sam podatek VAT, o którego czasowe zmniejszenie do zera Izba wielokrotnie zabiegała. Gdyby rządowi zależało na obniżeniu cen, stawka VAT na węgiel już od pół roku byłaby na poziomie 0%, a nie jak dotychczas 23%.
Gdy będą znane szczegóły dystrybucji węgla w Pleszewie - wrócimy do tematu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.