Ferma drobiu w Marszewie
Przypomnijmy: zgodnie z planami w rejonie dwóch już istniejących w Marszewie kurników, mogą powstać trzy kolejne. Sprawa toczy się od 2020 roku i niepokoi mocno mieszkańców wsi, którzy wprost wyrażali swoje obawy m.in. na spotkaniach na wsi. Zbierano również podpisy sprzeciwu - do pleszewskiego urzędu wpłynęło ich ostatecznie ponad tysiąc - i to z różnych miejscowości, nie tylko z Marszewa.
Była rozprawa w sprawie fermy drobiu w Marszewie
30 sierpnia odbyła się ponadto rozprawa administracyjna podczas której z mieszkańcami spotkali się przedstawiciele urzędu w Pleszewie oraz przedstawiciele inwestora.Przypomnijmy: wniosek dotyczy chowu drobiu - brojlera kurzego - w systemie bezklatkowym na ściółce. W skali roku chodzi o chów 1 miliona 713 tys. 901 sztuk brojlera kurzego, jednorazowo obsada to ponad 244 tys. stanowisk.
Warto dodać, że wszystkie opinie wymaganych instytucji - z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Wód Polskich, sanepidu oraz marszałka województwa - były pozytywne. I to właśnie wzbudziło wówczas spory niepokój mieszkańców. Emocji podczas rozprawy nie brakowało - o czym pisaliśmy na naszych łamach.
Sam burmistrz zaznaczał jednak wówczas, że własnie wspomniana rozprawa - miała rozwiać dotychczasowe wątpliwości.
- Na podstawie dokumentów i raportu mogłem podjąć, mówiąc kolokwialnie, decyzję zza biurka. Po to jest jednak ta rozprawa, aby rozwiane były państwa wątpliwości, uwagi. Również wnioskiem jest to, że inwestor nie potrafi udzielić odpowiedzi na zadane pytanie. Każdy kto mnie zna, wie, że potrafię podjąć trudne decyzje, niepopularne – mówił na wspomnianej rozprawie burmistrz Arkadiusz Ptak.
Wszyscy z niecierpliwością czekali więc na decyzję burmistrza w tej sprawie.
Zapadła decyzja burmistrza w sprawie fermy drobiu w Marszewie
Jak się dowiedziliśmy - zapadła dzisiaj, 15 grudnia.I - jak się okazuje - burmistrz - zgodnie z wolą mieszkańców i mimo pozytywnych opinii pozostałych instytucji - nie zgadza się na budowę fermy drobiu w Marszewie.
Burmistrz odmówił ustalenia środowiskowych uwarunkowań dla przedsięwzięcia pn. "Ferma Drobiu Marszew".
Czy to koniec sprawy związanej z budową fermy drobiu w Marszewie?
Warto jednak zaznaczyć, że to niekoniecznie oznacza koniec sprawy. Zgodnie z prawem inwestor może odwołać się od wspomnianej kwestii do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Kolejnymi instancjami są już sądy administracyjne: wojewódzki oraz naczelny.Przypomnijmy: identyczna sytuacja miała miejsce odnośnie fermy w Baranówku. Pisaliśmy o tym szerzej w październiku:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.