Osoba, która miała otworzyć w Pleszewie żłobek, wycofała się z inwestycji. Powodem były problemy z wynajęciem lokalu. Pleszewski samorząd planował skorzystać z rządowego programu „Maluch”, aby pozyskać dofinansowanie w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego na otwarcie w mieście żłobka. Po zmianie ustawy tego typu placówki nie są już traktowane jak zakład opieki zdrowotnej, mogą je prowadzić np. pielęgniarki, położne, nauczyciele nauczania zintegrowanego, wczesnoszkolnego czy przedszkolnego, albo po prostu osoba, która odbyła kurs opieki nad dzieckiem itp. W Pleszewie żłobkiem miała zarządzać osoba prywatna, a urząd gminy dopłacałby dotację na jedno dziecko w wysokości 500 zł. Radni podjęli w tej sprawie specjalną uchwałę. Samorząd złożył już wniosek o dofinansowanie do urzędu marszałkowskiego, musiał go jednak wycofać. Dlaczego? – Ze względu na problemy z wynajęciem lokalu osoba, która chciała otworzyć żłobek, wycofała się – informuje wiceburmistrz Arkadiusz Ptak. Jak podała „Gazeta Wyborcza” Wielkopolska najskromniej skorzystała z programu „Maluch”. Powód był jeden – ponieważ otwarte za rządowe pieniądze żłobki i tak musiałyby utrzymywać samorządy.
(wan)