Dziś - 19 kwietnia - przypada 78. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Powstanie było największym zbrojnym zrywem Żydów podczas II wojny światowej, a zarazem pierwszym powstaniem miejskim w okupowanej Europie. Warszawscy Żydzi podjęli walkę zbrojną z Niemcami. Powstańcy nie mogli mieć nadziei na zwycięstwo. Kierowała nimi chęć odwetu na Niemcach, zadania wrogowi możliwie wysokich strat, a przede wszystkim wybierali śmierć z bronią w ręku...
Powstanie w getcie warszawskim
19 kwietnia 1943 r., 850 uzbrojonych członków Waffen-SS wkroczyło na teren getta warszawskiego. Było ono największym, jakie założyli Niemcy. W utworzonym w 1940 r. getcie warszawskim Niemcy zamknęli ponad 400 tys. Żydów; dziesiątki tysięcy z nich zmarły wcześniej z chorób i głodu...
22 lipca 1942 r. Niemcy rozpoczęli deportację więźniów getta do obozu zagłady w Treblince. Zginęło tam niemal 300 tys. warszawskich Żydów. Jesienią 1942 r. w tzw. getcie szczątkowym pozostało już tylko około 60 tys. Żydów. Byli to głównie ludzie młodzi i w sile wieku, bez rodzin, zatrudnieni w niemieckich warsztatach produkcyjnych, tzw. szopach. W tych warunkach, gdy nie pozostawało już nic do stracenia, wśród żydowskiej młodzieży narodziła się myśl o zbrojnym oporze - czytamy na stronie Muzeum Historii Żydów Polskich.
Członkowie Waffen-SS zostali zaatakowani przez żydowskich powstańców, którzy w pierwszym starciu odnieśli sukces. Później liczniejsze i lepiej uzbrojone oddziały niemieckie ponownie wkroczyły na teren getta. Dowodził nimi gen. SS Jurgen Stroop. Żydowscy bojownicy z ŻOB i ŻZW stawili zbrojny opór oddziałom niemieckim, które przystąpiły do likwidacji warszawskiego getta.
CZYTAJ TAKŻE: Kiedyś był tam cmentarz żydowski. Dziś jest osiedle
Powstanie w getcie warszawskim
Przez blisko miesiąc warszawskie getto prowadziło bój. Niemcy palili i niszczyli dom po domu. Jak wspominali po latach uczestnicy tamtych tragicznych dni - walki toczono w obronie godności i człowieczeństwa.
„Są takie piękne słowa: godność, człowieczeństwo. Tego broniliśmy” – mówił o podjętej wtedy walce Marek Edelman, jeden z przywódców zrywu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.