reklama

Czy na skrzyżowaniu Daszyńskiego i Placu Powstańców Wielkopolskich w Pleszewie staną światła pulsacyjne? [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor:

Czy na skrzyżowaniu Daszyńskiego i Placu Powstańców Wielkopolskich w Pleszewie staną światła pulsacyjne? [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNiedawna – kolejna już - kolizja u zbiegu ulic Daszyńskiego i Placu Powstańców Wielkopolskich w Pleszewie – wywołała znów apele mieszkańców o zmiany na – jak mówią sami – „felernym” skrzyżowaniu w centrum miasta. Sprawa niepokoi ludzi de facto od lat.
reklama

Kolizje na skrzyżowaniu w Pleszewie

O skrzyżowaniu ulic Daszyńskiego i Placu Powstańców Wielkopolskich w Pleszewie – piszemy na naszych łamach od bardzo dawna.

Wszystko dlatego, że od lat – o koniecznych zmianach w tym miejscu mówią sami mieszkańcy.

– Tutaj w końcu dojdzie do tragedii. I kto wtedy będzie odpowiedzialny? - pytał niedawno retorycznie jeden z naszych czytelników, po kolejnej kolizji.

Jak mówią nasi Czytelnicy, skrzyżowanie Placu Powstańców Wielkopolskich z ul. Daszyńskiego w Pleszewie - jest jednym z bardziej niefortunnych w mieście. O zdarzeniach, jakie mają miejsce w tym rejonie - piszemy na naszych łamach regularnie. Ostatnie takie zdarzenie miało miejsce 30 stycznia. 

reklama

Wcześniej informowaliśmy m.in. o zdarzeniach w listopadzie czy październiku. 

I właśnie zderzenie z października 2021 - przelało czarę goryczy.

- Przecież tu było już dosłownie krok od ogromnej tragedii. A gdyby akurat w tym momencie szedł jakiś przechodzień? Dziecko idące do szkoły? Naprawdę strach pomyśleć – mówił jeden z naszych czytelników, który przyszedł w tej sprawie do redakcji.

reklama

Jak dodawał, to nie jest normalne – by co chwilę dochodziło do kolizji.

– A to jedno z głównych miejsc w Pleszewie, gdzie co chwilę słyszę o jakimś zderzeniu – zaznaczał.

Potrzebne lustro na skrzyżowaniu Powstańców Wlkp. z ul. Daszyńskiego w Pleszewie?

Przypomnijmy: mieszkańcy od lat domagają się poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu. Po pierwszych apelach zmieniono oznakowanie, zamiast znaku „ustąp pierwszeństwa”, postawiono znak „STOP”.

reklama

Niestety – jak pokazuje praktyka – za wiele to nie pomogło. Dlatego jedną z głównych propozycji - o której mówili wcześniej ludzie – i o której m.in. wielokrotnie pisała w swoich interpelacjach radna Elżbieta Hyla, był montaż lustra na wspomnianym skrzyżowaniu.

Rozwiązaniu sprzeciwia się jednak burmistrz Pleszewa. Argumentuje, że montaż lustra problemu nie rozwiąże, a być może nawet sytuację pogorszy. Dlaczego? - Z uwagi na brak umiejętności korzystania z tego typu urządzenia przez uczestników ruchu drogowego – twierdził już wcześniej włodarz Pleszewa Arkadiusz Ptak.

- Obraz pojawiający się w lustrze jest pomniejszony oraz daje wrażenie, iż nadjeżdżający pojazd znajduje się znacznie dalej aniżeli jest w rzeczywistości, co może doprowadzić do wielu niebezpiecznych sytuacji. Poza tym korzystanie z lustra drogowego i tak nie zwalnia uczestników drogi z korzystania z pozostałego oznakowania – napisał w odpowiedzi interpelację radnej Hyli burmistrz Arkadiusz Ptak.

Podobną odpowiedź usłyszał swego czasu też nasz czytelnik, kiedy interweniował w sprawie niebezpiecznego skrzyżowania bezpośrednio w urzędzie. Wciąż jednak apeluje – by sprawy nie zaniechać

- Jeśli nie można lustra ustawić, to trzeba szybko pomyśleć nad innym rozwiązaniem. Nie wiem – może jakieś światło, które z daleka ostrzegałoby kierowców? Może jakiś duży napis STOP na drodze? Cokolwiek – nim dojdzie do tragedii – zaznaczał już na naszych łamach zdecydowanie mężczyzna. 

Co ze światłami na skrzyżowaniu Placu Powstańców Wielkopolskich z ul. Daszyńskiego w Pleszewie?

Burmistrz Pleszewa wcześniej twierdził, że to również nie jest dobre rozwązanie

- Montowanie tego typu urządzeń na obszarze, na którym występuje zwarta zabudowa miejska, nie jest wskazane, z uwagi na odbijanie się święcącego światła w szybach budynków. To zaś znacznie obniża jakość życia mieszkańców czy jakość prowadzenia działalności gospodarczej – odpisywał po kolejnej interpelacji radnej Elżbiety Hyli Arkadiusz Ptak.

Podczas dyskusji z samymi radnymi na komisjach – zaznaczał wielokrotnie – bo temat co rusz wraca także na forum rady - że kluczowa jest po prostu ostrożność samych kierowców – a oznakowanie samo w sobie – jest prawidłowe.

– Choćby największe i najlepsze oznakowanie – nic nie da, jeśli zabraknie uwagi. Na ul. Targowej jest „pulsujący” znak - a i tak doszło tam już do kolizji – argumentował już wcześniej Arkadiusz Ptak.

Czy na skrzyżowaniu Placu Powstańców Wielkopolskich z ul. Daszyńskiego w Pleszewie będą światła pulsacyjne?

Temat wałkowany od lat – niedawno znów wrócił na sesję rady. Ponownie – w imieniu mieszkańców – interweniowała radna Elżbieta Hyla. Ponownie - po kolizji, jaka miała tu miejsce pod koniec stycznia.

- Po kolejnym zdarzeniu jakie miało tu miejsce składam interpelację o wyniesienie i światło pulsacyjne – mówiła wprost Elżbieta Hyla. 

Nalegala także o przyspieszenie prac związanych ze zmianą przy tym skrzyżowaniu. 

Radna: Coś z organizacują ruchu na tym skrzyżowaniu kuleje

– Ma to na celu bezpieczeństwo mieszkańców i kierujących. Zdaję sobie sprawę, że jest znak STOP, ale niestety te zdarzenia są już w takiej ilości, że sam znak nie jest wystarczający, coś w tym miejscu z organizacją ruchu kuleje. Osobiście jechałam w kierunku Tyńca i też w ostatniej chwili kierowca we mnie nie wjechał – opowiadała podczas niedawnej sesji radna Elżbieta Hyla.

Radna dodaje przy tym, że najrozsądniejszym rozwiązaniem wydaje się zasada „prawej ręki”.

– Zgodnie z tezami spotkania w Zajezdni Kultury (chodzi o spotkanie w sprawie studium transportowego dla Pleszewa, dop. red.) – mówiła radna Hyla.

Przypomnijmy: według różnych badań najbezpieczniejsze skrzyżowania to te – gdy brakuje jakichkolwiek znaków. W przypadku omawianego skrzyżowania oznaczałoby to jednak zmianę obecnego pierwszeństwa przejazdu.

Summa summarum - radna prosi o zdecydowane „przyspieszenie prac” – by większyć bezpieczeństwo w tej części miasta.

Co na to burmistrz?

- Cały czas twierdzę, że znaków jest za dużo. Nie dochodzi do wypadków ale do kolizji – odpowiadał radnej burmistrz.

Czy to oznaczana kolejny brak zgody burmistrza na prośby mieszkańców i radnej? Jest cień szansy, że coś się jednak może zmienić.

- Przyjrzę się, jeśli chodzi o światło pulsacyjne – skwitował sprawę Arkadiusz Ptak.

A wy? Co sądzicie o wspomnianym skrzyżowaniu? Czekamy na wasze opinie

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama