- Jest mróz, a w kościele zimno. Ksiądz oszczędza na ogrzewaniu, wysiedzieć nie można. Starsze panie, które przychodzą pół godziny przed mszą, marzną. Ksiądz każdego miesiąca zbiera pieniądze na cele parafialne, a w kościele zimno - mówi czytelnik „Życia Pleszewa”.
I nie kryje oburzenia. - Ksiądz każdego miesiąca zbiera pieniądze na cele parafialne, a w kościele zimno. Mężczyzna twierdzi też, że w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej jest coraz mniej wiernych. - Ludzie wolą chodzić do Jana – mówi. Proboszcz kan. Tadeusz Pietrzak z parafii pw. św. Floriana w Pleszewie nie rozumie skargi parafianina. Wyjaśnienia kapłana w "Życiu Pleszewa".
Czytaj także: