Aż trudno uwierzyć, że gołuchowscy radni burzliwie dyskutowali o bramie i furtce, które w tamtym roku skradziono z placu zabaw w Kościelnej Wsi. Część ogrodzenia padła łupem złodzieja w grudniu.
Sprawę zgłoszono na policję, ale została umorzona. - Z powodu? – dociekała sołtyska Kościelnej Wsi, Anna Miklaszewska. - Niewykrycia sprawców - wtrącił radny Adam Gramala. - To chyba się nie przyłożyli - podejrzewała sołtyska. Szerzej w "Życiu Pleszewa".
Czytaj także: