W środę rano – podczas sesji rady miasta w Pleszewie – szeroko dyskutowano o planowanej dużej rządowej inwestycji w ramach CPK – czyli budowy nowych torów dla Kolei Dużych Prędkości. Sprawa od dawna wywołuje ogromne emocje wśród samych mieszkańców, piszemy o tym na bieżąco na łamach „Życia Pleszewa” i zpleszewa.pl.
Przypomnijmy: w tym tygodniu startują oficjalne konsultacje z mieszkańcami. Dziś (w środę) w Dobrzycy, jutro (w czwartek) w Pleszewie (pełne terminy i godziny na dole artykułu).
4 warianty CPK. Burmistrz: „nie wnoszą nic do rozwoju Miasta i Gminy Pleszew”
Burmistrz Pleszewa od jakiegoś czasu mocno agituje m.in. na swoim oficjalnym profilu na FB – by mieszkańcy wzięli udział we wspomnianym spotkaniu (zaplanowano je na 19.30 w hali przy „trójce”). Dziś – dzień przed wspomnianymi konsultacjami – sprawa była ponadto szeroko dyskutowana podczas sesji rady miasta. Jak zaznaczał wprost burmistrz Pleszewa, każdy z proponowanych czterech wariantów jest nie do zaakceptowania – dla władz miasta i gminy.
- Od początku uważamy, że kolej to przyszłość – tutaj nie ma żadnych dyskusji, widać to choćby poprzez działania miasta odnośnie parkingu przy dworcu PKP w Kowalewie itd. Podczas wcześniejszych dyskusji o kolei dużej prędkości, wśród różnych propozycji był jeden wariant, który – po korekcie – nie naruszał interesu części gminy. Obecnie jednak pojawiły się nowe cztery warianty, które nie wnoszą absolutnie nic do rozwoju Miasta i Gminy Pleszew – opisuje wprost burmistrz Arkadiusz Ptak.
CPK w Pleszewie. To będzie „poszatkowanie gminy”
Jak przypomina – według założeń sama idea CPK zakłada, że Kolej Dużych Prędkości nie będzie się zatrzymywała w ogóle na naszym terenie. Możliwe jedynie, że część innych pociągów zatrzymywać się będzie w miastach powiatowych – takich jak Pleszew. Jednak i to nic szczególnego w naszym przypadku nie zmieni.
– Według informacji CPK, czas dojazdu do Poznania skróci się do ok. 45-50 minut. Obecnie jednak już można dojechać pociągiem, które kursują ok. 55-59 minut. Mówimy o poszatkowaniu gminy, żeby zaoszczędzić 5-10 minut czasu jazdy do Poznania? – komentował dziś burmistrz Pleszewa.
Włodarz mówi więc wprost: to absurd. Zwłaszcza, że jeden z dyskutowanych obecnie wariantów zakłada – dosłownie – przecięcie Pleszewa na pół.
- Absurdalnym jest dla mnie rozwiązanie, żeby poprowadzić odnogę kolei przez sam Pleszew, zakładając wiadukt na ul. Sienkiewicza oraz zamknięcie ul. Targowej – bo tak jest w tej koncepcji – mówił włodarz.
Jak podkreślał, nie chodzi jednak o sam teren miasta.
– W pozostałych koncepcjach przecinane są m.in. bloki w Taczanowie albo idzie po Sowinie czy centralnie przez Prokopów – obrazował Arkadiusz Ptak.
CPK w Pleszewie. "Nie ma zgody władz miasta"
I wprost zaznacza, że wobec takich wariantów nie ma zgodny na wspomnianą inwestycję ze strony władz Miasta i Gminy Pleszew. – Stąd moje silne zaangażowanie, by zmobilizować tych, dla których to rozwiązanie także jest nieracjonalne – zaznacza Ptak.Burmistrz przy okazji odpiera zarzuty, że wcześniej nie protestował tak w przypadku wytyczania trasy S-11. Jak zaznacza, wówczas proces konsultacji ze stroną władz wyglądał jednak zupełnie inaczej niż obecnie – a ostatecznie wypracowano społeczny kompromis.
– Po konsultacjach wypracowano możliwie najmniej kolizyjny przebieg, a w efekcie mamy trzy zjazdy i południową obwodnicę. Konsultacje z CPK wyglądały z kolei tak, że pojawili się przedstawiciele w biurze, którzy przez 15 minut pokazali warianty. I już było odhaczone – że konsultacje – ripostuje Arkadiusz Ptak.
Jak dodaje, mimo że S-11 budziło kontrowersje – to przynosiło jednak korzyści dla gminy. A obecne warianty i kształt inwestycji – korzyści żadnych nie przynosi.
Jak podkreśla, ostatnie spotkanie – wspólnie z częścią radnych i sołtysów - z przedstawicielami CPK postanowił sam przerwać po 15 minutach, ponieważ miał obawy, że na rzeczywistych – czwartkowych – konsultacjach – pójdzie „przekaz”, że szczegóły władze miasta już znają, a samym mieszkańcom nie będą zaprezentowane.
– Niech przekaz dla mieszkańców będzie taki sam – podkreślał dziś włodarz.
Włodarz odbija także „piłeczkę” dla osób, które przypominają sytuację sprzed 100 lat, gdy poprzez sprzeciwy, kolej ominęła ostatecznie Pleszew, przez co dworzec jest dziś w Kowalewie.
– Wówczas miasto liczyło ok. 7 tys. mieszkańców, a stopień urbanizacji był zupełnie inny. Można było pozwolić na poprowadzenie linii przez centrum – i wokół niej robić zabudowę. A nie odwrotnie, jak dziś – mówi Arkadiusz Ptak.
Na koniec zaznacza zdecydowanie:
- Prowadzenie konsultacji „na rympał”, 4 warianty – to jest nie do przyjęcia. Tym bardziej, że w poprzedniej wersji - wśród 8 propozycji był 1 wariant, o którym można być dyskutować – mówi Ptak.
Sami radni również zaznaczali dziś, że sprzeciwiają się inwestycji w tym kształcie. Jak przypominała radna Renata Garsztka, jedno pismo do CPK wysłano już w marcu, teraz trwa zbieranie podpisów pod kolejnym – sprzeciwiającym się „fragmentacji i parcelacji” terenów gminy.
Radny Grzegorz Jenerowicz apelował jednak, by poza definitywnym sprzeciwem - szukać też rozwiązań dla tej inwestycji, które mogą przynieść miastu jakieś korzyści. – Uważam, że powinniśmy zastanowić się, co z tego uszczknąć. Te korzyści mogą pojawić się bowiem dopiero po kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu latach – zaznaczał.
CPK. "Nie mają pojęcia jak wygląda komunikacja w Pleszewie"
Jak odpowiadają dziś jednak władze miasta – problemem jest... brak partnera do dyskusji.
- Problem polega na tym, że po drugiej stronie nie mamy partnera do rozmowy. Gdy przedstawiciele projektanta zaprezentowali nam wcześniej 8 tras – wówczas gmina wytypowała dwie do modyfikacji. Na tym jednak skończyło się wtedy spotkanie, po czym otrzymaliśmy to co jest dziś procedowane – i w ogóle nie uwzględniono naszego zdania. Bez słowa wyjaśnień i dyskusji przedstawiono nowe trasy – opisuje kulisy wiceburmistrz Pleszewa Andrzej Jędruszek.
Włodarz nie kryje przy tym wprost gorzkich słów.
– Pytałem m.in. o ul. Targową, która w jednym z wariantów ma być wyłączona z ruchu. Ci panowie nie mają pojęcia jak wygląda komunikacja w Pleszewie, jak mieszkańcy przejeżdżają z południa na północ. Jeśli się nie wie podstawowych rzeczy, to trudno planować tak duże przedsięwzięcie. Jeśli my te problemy pokazujemy już na pierwszej wizycie, i oni tego nie widzą – to brakuje porozumienia i jakiegokolwiek zastanowienia się nad projektami. Trudno z nimi rozmwiać, skoro nie biorą pod uwagę w ogóle naszych propozycji od początku – mówi Andrzej Jędruszek, przypominając także, że w przypadku S-11 rozmowy trwały długo, a propozycji i modyfikacji było w międzyczasie dużo.
CPK w Pleszewie. "Z miasta uciekną wszyscy"
Przewodnicząca rady także zaznaczała na koniec dzisiejszej sesji gorzko.
– Z tego miasta uciekną wszyscy. Często jestem na wizycie u pacjentki, której dom jest blisko torów. On dudni przy „zwykłej” kolei. A co będzie z blokami? Co ze starą infrastrukturą? Czy Famot się wyniesie? Musimy myśleć przyszłościowo – komentowała Adela Grala-Kałużna.
Wiceprzewodniczący rady miasta, Piotr Kusiakiewicz, zachęcał ponadto do udziału w czwartkowych konsultacjach w Pleszewie.
CPK w Pleszewie. "Widzimy arogancję władzy"
– Widzimy arogancję władzy. Zachęcam do podpisów i uczestnictwu w spotkaniu – zaznaczał na koniec dzisiejszej sesji Piotr Kusiakiewicz.
Terminy konsultacji w sprawie CPK w powiecie pleszewskim:
21.09.2022 - (ŚRODA)godz. 16.30 – Dobrzyca – Gminne Centrum Kultury, ul. Koźmińska 10, Dobrzyca
22.09.2022 (CZWARTEK)
godz. 16.30 – Czermin – Gminny Ośrodek Kultury w Czerminie
godz. 19.30 – Pleszew – Hala Sportowa - ZSP Nr 3, ul. Bolesława Krzywoustego 4, Pleszew
27.09.2022 (WTOREK)
godz. 17.00 - Gołuchów – Sala Wiejska w Krzywosądowie
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.